Zwolińska w K-1 zdeklasowała przeciwniczki, wygrywając rywalizację z przewagą blisko pięciu sekund nad drugą Słowaczką Zuzaną Pankovą. To dla Polki pierwszy w karierze złoty medal mistrzostw Europy, bo wcześniej zdobyła trzy srebrne. Jeden z nich wywalczyła już w Lublanie.
- Można rozpływać się nad jej występem, bo tym wynikiem zdemolowała przeciwniczki. Wygrać w slalomie o pięć sekund to rzadkość, a jej przejazd był na poziomie panów - nie kryje trener reprezentacji Polski Jakub Chojnowski i dodaje: - Czy to był życiowy występ Klaudii? Mamy nadzieję, że taki dopiero przed nią. Wiemy, do czego zmierzamy i to się nie zmieniło.
Czytaj więcej
Klaudia Zwolińska opowiada „Rz” o nadziejach na igrzyska w Paryżu i rozwoju kajakarstwa górskiego oraz wyjaśnia, dlaczego mówiła niedawno, że po karierze skończy pod mostem.
Mistrzostwa Europy w kajakarstwie. Jak spisali się Polacy?
Nie tylko Zwolińska spisała się dobrze, bo w K-1 niespodziankę sprawiła Dominika Brzeska. 20-letnia kajakarka najpierw weszła do finału, a tam — startując w mocnej stawce — zajęła szóste miejsce. – To super wynik, bo jej głównymi imprezami na ten sezon są młodzieżowe starty — mówi Chojnowski.
Zwolińska i Brzeska, wspólnie z Hanną Danek, startowały również w drużynie. Polki zajęły szóste miejsce. Rywalizację pań w K-1 wygrały Słowenki przed Francuzkami i Czeszkami. Panowie — Dariusz Popiela, Michał Pasiut i Jakub Brzeziński — przez punkty karne w końcówce przejazdu zajęli czwarte miejsce. Zwyciężyli Czesi przed Austriakami oraz Francuzami.