Zwolińska w K-1 zdeklasowała przeciwniczki, wygrywając rywalizację z przewagą blisko pięciu sekund nad drugą Słowaczką Zuzaną Pankovą. To dla Polki pierwszy w karierze złoty medal mistrzostw Europy, bo wcześniej zdobyła trzy srebrne. Jeden z nich wywalczyła już w Lublanie.
- Można rozpływać się nad jej występem, bo tym wynikiem zdemolowała przeciwniczki. Wygrać w slalomie o pięć sekund to rzadkość, a jej przejazd był na poziomie panów - nie kryje trener reprezentacji Polski Jakub Chojnowski i dodaje: - Czy to był życiowy występ Klaudii? Mamy nadzieję, że taki dopiero przed nią. Wiemy, do czego zmierzamy i to się nie zmieniło.