Pomysł wyszedł od austriackiego Kościoła katolickiego. Do obowiązków kapelana będzie należała troska o religijne potrzeby piłkarzy i kibiców, zwłaszcza zaś - rozładowywanie napięć mogących towarzyszyć porażkom, a nawet zwycięstwom.
Jeden z pomysłów to "ściana płaczu" w Wiedniu. Niezadowoleni, zawiedzeni lub przeciwnie - triumfujący kibice będą mogli spisać swe emocje na karteczkach, które zostaną spalone na koniec turnieju.