Zespół Pawła Janasa zwycięża już nie tylko u siebie, ale również na wyjazdach. W sobotę zmierzy się w Jaworznie z walczącym o utrzymanie GKS Katowice. Jeśli wygra, a Znicz straci punkty z Górnikiem, już w ten weekend zapewni sobie awans.
Łódzki klub ostatni raz przegrał pół roku temu – z Wartą (1:3). Drużyna Bogusława Baniaka jest rewelacją rundy wiosennej, oprócz Widzewa pokonała też Podbeskidzie, Koronę, a w środę Zagłębie. To była pierwsza porażka lubinian, od kiedy trenerem jest Orest Lenczyk. W sobotę Warta podejmie Flotę, która zachwycała jesienią i nadal ma szanse na występ w barażach, a piłkarze Zagłębia spróbują przywieźć więcej niż jeden punkt z Lublina. Widzewa już chyba nie dogonią i muszą się skupić na obronie drugiej pozycji. Jak grać z Motorem, czyli specjalistą od remisów, pokazała im Korona. Strzeliła rywalom trzy bramki, co wcześniej nie udało się nikomu. Mimo pewnego zwycięstwa pracę stracił Włodzimierz Gąsior. Kibice już wcześnie domagali się zmian na stanowisku trenera. W środę rozwiesili transparent z napisem: „W głowie kasa, dyskoteki – na boisku piłkarskie kaleki”, przez większość meczu nie dopingowali. Poszukiwania nowego szkoleniowca trwają, wśród następców Gąsiora wymienia się Czesława Michniewicza, Marka Motykę i byłego szkoleniowca Polonii Warszawa Jacka Zielińskiego. W tej kolejce Korona zdobędzie trzy punkty bez wychodzenia na boisko, walkower za mecz z Kmitą to wiosną ulubiony punkt programu każdej drużyny.
Kibice w Pruszkowie czują się jak bohater „Dnia Świstaka”. Znów były wielkie nadzieje, a - podobnie jak rok temu – w decydującym momencie piłkarze zachowują się tak, jakby się przestraszyli, że awans jest na wyciągnięcie ręki. Znicz nie wygrał czterech ostatnich meczów, choć wcześniej był niepokonany przez 14 spotkań. Dariusz Kubicki w ubiegłym sezonie wprowadził do ekstraklasy Lechię i jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że w tym powtórzy sukces ze Zniczem. W niedzielę klub z Pruszkowa zagra z Górnikiem nie tylko o cenne punkty, ale przede wszystkim o odzyskanie zaufania kibiców.
Znicz ma tyle samo punktów co Podbeskidzie, które w sobotę jedzie do Jastrzębia. Tam również nie powinno zabraknąć walki i emocji. Wszyscy doskonale wiedzą, że w przyszłym roku o awans będzie trudniej. Znikną baraże, w ekstraklasie zagrają tylko dwa najlepsze zespoły.
[ramka][b]31. kolejka [/b]
