Reklama

Środek nasenny. Stefan Szczepłek komentuje ekstraklasę

Tym razem do ligowych wydarzeń pasuje monolog inżyniera Mamonia z „Rejsu" poświęcony filmom polskim. Nuda, proszę pana, dłużyzny i nic się nie dzieje – tak to mniej więcej brzmiało.

Aktualizacja: 18.09.2011 22:05 Publikacja: 18.09.2011 22:02

Oglądałem mecze Widzewa z Zagłębiem, ŁKS z Górnikiem, fragmenty innych i mam ochotę powiedzieć to samo.

Trenerzy wystawiają zawodników niedouczonych, a oni nie próbują nawet nikogo przekonać, że braki techniczne mogą nadrobić ambicją.

Piłkarze Podbeskidzia po zwycięstwie nad Legią w Warszawie tak uwierzyli w swoje możliwości, że u siebie przegrali z Ruchem. Górnik wygrał z Lechem i nieźle grał w Warszawie, a przeciw ŁKS jego piłkarze biegali jakby z musu i zremisowali wygrany mecz.

Widzew powinien grać tylko wieczorami, bo nie ma lepszego środka nasennego, a to jest drużyna, która nie poniosła jeszcze porażki. Radosław Mroczkowski został uznany przez Ekstraklasę SA i Canal+ za Trenera Sierpnia. Tyle że to jest nagroda wyłącznie za ciułanie punktów.

Drużyna prowadzona przez trenera miesiąca nudzi, innych też rozleniwiła złota jesień.

Reklama
Reklama

Zmianą nazwy pierwszej ligi na ekstraklasę poziomu się nie podniesie, można tylko oszukać reklamodawców. Inżyniera Mamonia oszukać trudniej.

Oglądałem mecze Widzewa z Zagłębiem, ŁKS z Górnikiem, fragmenty innych i mam ochotę powiedzieć to samo.

Trenerzy wystawiają zawodników niedouczonych, a oni nie próbują nawet nikogo przekonać, że braki techniczne mogą nadrobić ambicją.

Reklama
Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Reklama
Reklama