Legia odjeżdża - podsumowanie 16. kolejki ekstraklasy

Jerzy Brzęczek tylko zremisował w debiucie w ekstraklasie.

Aktualizacja: 23.11.2014 21:58 Publikacja: 23.11.2014 19:28

Michał Żyro

Michał Żyro

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Wydarzeniem tej teoretycznie pierwszej wiosennej kolejki był debiut Jerzego Brzęczka w roli trenera Lechii Gdańsk. Były kapitan reprezentacji Polski miał posprzątać bałagan w klubie i sprawić, by Lechia wreszcie zaczęła grać na miarę oczekiwań kibiców oraz właścicieli. Na początku zaledwie zremisował 1:1 z Jagiellonią Białystok po szybkim, ale chaotycznym meczu. W dodatku sędzia zabrał gościom prawidłowo strzeloną bramkę.

Do Lechii przed sezonem, a także już w jego trakcie, przyszło 22 nowych piłkarzy. Wielu z nich zostało tylko wypożyczonych do końca rozgrywek, głównie z niemieckich klubów. Piłkarze się pojawiali, z miejsca wchodzili do składu, po czym niektórzy z nich nigdy już nie wracali na nasze boiska. Kabaretowo było także na ławce – najpierw pracę stracił Portugalczyk Machado, następnie szefowie Lechii rozmawiali z wieloma kandydatami na trenera, ponoć dogadali się już nawet z Tomaszem Hajtą, ale drużynę wciąż prowadził szkoleniowiec tymczasowy – Tomasz Unton. Gdy już wydano oświadczenie, że Unton jest bezpieczny przynajmniej do końca roku, został zwolniony, a jego miejsce zajął Brzęczek – trener z doskonałą opinią, ale bez doświadczenia na poziomie ekstraklasy.

 

Czołówka tabeli grała dla Legii. Punkty straciła nie tylko Jagiellonia, ale także Śląsk, który przegrał 0:1 w Chorzowie z Ruchem (druga wygrana z rzędu Waldemara Fornalika). Wszyscy, którzy wietrzyli niespodziankę w Bełchatowie –  w pierwszej kolejce tego sezonu GKS wygrał z Legią, i to w Warszawie – musieli obejść się smakiem. Legia nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem drużyny Kamila Kieresia 3:0 i wciąż nie tylko prowadzi w lidze, ale nawet powiększa przewagę nad rywalami. Po tej kolejce ma już cztery punkty więcej niż Wisła i Śląsk.

Warszawianie w czwartek zagrają w Belgii z Lokeren w Lidze Europejskiej, w której mimo zapewnionego awansu do fazy pucharowej wciąż walczą o pierwsze miejsce w grupie. Trener Henning Berg wystawił więc nieco kombinowaną jedenastkę. Helio Pinto – który, już wiadomo, po sezonie odejdzie z Legii – w końcu zagrał w środku pola, a nie jak ostatnio na lewej obronie.

W podstawowym składzie wyszedł też Igor Lewczuk, o którym coraz głośniej, że zimą wróci tam, skąd zaledwie pół roku wcześniej przybył – do Zawiszy. Legia miałaby wypożyczyć jego oraz Arkadiusza Piecha do desperacko broniącego się przed spadkiem z ligi klubu z Bydgoszczy. Od początku kibice oglądać też mogli Jakuba Koseckiego, który w tym sezonie przegrał rywalizację z Michałem Kucharczykiem. I to właśnie Kosecki rozpoczął strzelanie w Bełchatowie. Wielce prawdopodobne, że Berg nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko zacząć stawiać na syna wiceprezesa PZPN. Do odejścia zimą szykowany jest bowiem Michał Żyro – i gdyby doszło do transferu, to Kosecki będzie pierwszy w kolejce do zajęcia jego miejsca.

Utarło się, że przerwa na mecze reprezentacyjne nie służy Wiśle Kraków. Zawodnicy Franciszka Smudy postanowili zadać kłam tym opiniom i bez żadnych kłopotów pokonali Górnika Łęczna 2:0. Inna sprawa, że jeśli Wisła myśli o czymś więcej niż miejsce w środku tabeli, to takie mecze jak ten sobotni z beniaminkiem musi po prostu wygrywać.

Krakowianie objęli prowadzenie po pięknej akcji i golu Rafała Boguskiego, którego ostatnio były selekcjoner przekwalifikował na defensywnego pomocnika. Asystę przy golu miał wypożyczony już w trakcie sezonu z Norymbergi Mariusz Stępiński. Napastnik, którego Smuda ustawia często na skrzydle, zalicza udany powrót do piłki w ligowym wydaniu. 19-latek, który miał problemy z regularnymi występami nawet w rezerwach niemieckiego drugoligowca, strzelił na razie tylko jednego gola, ale w meczu z Górnikiem zanotował już czwartą asystę.

16. kolejka

Strzelcy

11 goli – Flavio Paixao (Śląsk Wrocław), Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok)

8 – Paweł Brożek (Wisła Kraków)

7 – Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów), Orlando Sa (Legia Warszawa), Semir Stilić (Wisła Kraków)

16. kolejka

Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)

Bramka: G. Kuświk (90).

Żółta kartka: K. Kaczmarek (Śląsk).

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5300.

PGE GKS Bełchatów – Legia Warszawa 0:3 (0:2)

Bramki: J. Kosecki (33), O. Duda (44), J. Rzeźniczak (75).

Żółte kartki: J. Rzeźniczak, K. Bielik (Legia).

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 4765.

Wisła Kraków – Górnik Łęczna 2:0 (1:0)

Bramki: R. Boguski (14), E. Sarki (90+3).

Żółte kartki: A. Głowacki (Wisła); ?L. Bielak, V. Nikitović (Górnik). ?Czerwona kartka: L. Bielak (88, Górnik).

Sędziował Mariusz Złotek ?(Stalowa Wola). ?Widzów 10 032.

Pogoń Szczecin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (1:1)

Bramki – dla Pogoni: Ł. Zwoliński (37); dla Podbeskidzia: D. Chmiel (9), M. Iwański (90+4, z karnego).

Żółte kartki: M. Matras, Ł. Zwoliński (Pogoń); B. Konieczny (Podbeskidzie).

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 4214.

Korona Kielce – Zawisza Bydgoszcz 2:2 (1:1)

Bramki – dla Korony: P. Malarczyk (10), O. Kapo (62); dla Zawiszy: M. Masłowski (45), R. Porcellis (48).

Żółte kartki: K. Petrow, V. Jovanović (Korona); S. Ziajka, S. Araujo. Czerwone kartki: K. Petrow (77, Korona); S. Ziajka (53, Zawisza).

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 5801.

Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok 1:1 (1:1)

Bramki – dla Lechii: S. Madera ?(5, samobójcza); dla Jagiellonii: ?Ł. Tymiński (37).

Żółte kartki: M. Możdżeń, A. Borysiuk (Lechia); Ł. Tymiński (Jagiellonia).

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 8800.

Piast Gliwice - Lech Poznań 3:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Szymon Pawłowski (3), 1:1 Kamil Wilczek (47-głową), 2:1 Bartosz Szeliga (50), 2:2 Marcin Kamiński (68), 3:2 Tomasz Podgórski (86).

Żółta kartka - Piast Gliwice: Hebert. Lech Poznań: Łukasz Trałka.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 5 173.

Dziś o 18.00 spotkanie Cracovia – Górnik Zabrze

Wydarzeniem tej teoretycznie pierwszej wiosennej kolejki był debiut Jerzego Brzęczka w roli trenera Lechii Gdańsk. Były kapitan reprezentacji Polski miał posprzątać bałagan w klubie i sprawić, by Lechia wreszcie zaczęła grać na miarę oczekiwań kibiców oraz właścicieli. Na początku zaledwie zremisował 1:1 z Jagiellonią Białystok po szybkim, ale chaotycznym meczu. W dodatku sędzia zabrał gościom prawidłowo strzeloną bramkę.

Do Lechii przed sezonem, a także już w jego trakcie, przyszło 22 nowych piłkarzy. Wielu z nich zostało tylko wypożyczonych do końca rozgrywek, głównie z niemieckich klubów. Piłkarze się pojawiali, z miejsca wchodzili do składu, po czym niektórzy z nich nigdy już nie wracali na nasze boiska. Kabaretowo było także na ławce – najpierw pracę stracił Portugalczyk Machado, następnie szefowie Lechii rozmawiali z wieloma kandydatami na trenera, ponoć dogadali się już nawet z Tomaszem Hajtą, ale drużynę wciąż prowadził szkoleniowiec tymczasowy – Tomasz Unton. Gdy już wydano oświadczenie, że Unton jest bezpieczny przynajmniej do końca roku, został zwolniony, a jego miejsce zajął Brzęczek – trener z doskonałą opinią, ale bez doświadczenia na poziomie ekstraklasy.

Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta