Aktualizacja: 13.02.2022 19:25 Publikacja: 13.02.2022 21:00
Kamil Stoch po konkursie mówił o wiadrze wylanych łez i sercu rozerwanym na strzępy
Foto: PAP / Grzegorz Momot
Będzie po konkursie indywidualnym na dużej skoczni kilka mocnych wspomnień – z jednej strony walka o złoto Lindvika z Ryoyu Kobayashim na poziomie przekraczającym możliwości pozostałych rywali, z drugiej udany atak po brąz lidera PŚ Niemca Karla Geigera w kombinezonie, którego szerokie fałdy zbulwersowały niemało osób.
Polscy kibice zapamiętają przede wszystkim łzy Kamila Stocha i poruszające słowa o rozdartym sercu. Piąty medal olimpijski wybitnego polskiego skoczka był rzeczywiście blisko, w późniejszych emocjach mistrza z Soczi i Pjongczangu było tyle autentycznego sportowego bólu, że trudno o brak empatii: – Chciałem tak bardzo, poświęciłem tak wiele dla osiągnięcia celu, ale nie mogłem dać z siebie więcej – mówił Stoch.
Trwa osąd nad zwolnionym przez Adama Małysza trenerem polskich skoczków narciarskich Thomasem Thurnbichlerem. Ni...
Po trzech pełnych sezonach pracy z kadrą polskich skoczków narciarskich Thomas Thurnbichler stracił stanowisko g...
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) podjęła radykalne kroki, by wyeliminować oszustwa w skokach narciarski...
Kończą się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Polacy – jak w całym sezonie - zawiedli. Ko...
W konkursie drużynowym w skokach narciarskich mistrzostw świata w Trondheim złoty medal wywalczyła Słowenia. Pol...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas