Liga Narodów. Historyczny sukces polskich siatkarek przed igrzyskami w Paryżu

Dwa zwycięstwa w Lidze Narodów odniosły polskie siatkarki na starcie sezonu olimpijskiego i awansowały na piąte miejsce w rankingu FIVB. Stawką jest nie tylko udział w turnieju finałowym, ale także łatwiejsza droga do medalu w Paryżu.

Publikacja: 17.05.2024 17:30

Liga Narodów. Historyczny sukces polskich siatkarek przed igrzyskami w Paryżu

Foto: Adobe Stock

Polki rozpoczęły tegoroczne mecze o stawkę od zwycięstw nad Włoszkami 3:0 (28:26, 25:23, 25:21) i Francuzkami także 3:0 (25:20, 25:16, 25:17). Imponujący był zwłaszcza ten pierwszy wynik, bo mowa nie tylko o brązowych medalistkach mistrzostw świata (2022), ale także drużynie, która podczas Ligi Narodów walczy o kwalifikację olimpijską. Nasze siatkarki jedynie wygrać mogły, a rywalki — musiały.

Podopieczne Stefano Lavariniego zwyciężyły, choć mecz przed telewizorem oglądała rozgrywająca Joanna Wołosz, która dołączy do koleżanek dopiero podczas drugiego turnieju Ligi Narodów. Koleżankom nie pomogła także Olivia Różański. Przyjmującą „problemy zdrowotne” - taką informację przekazał Polski Związek Piłki Siatkowej (PZPS) - wykluczyły z gry tuż przed spotkaniem z Włoszkami. Kadrowiczki, świętując zwycięstwo, miały ze sobą zdjęcie koleżanki.

Czytaj więcej

Piotr Gruszka: Poznajmy swoją wartość, a później pracujmy na marzenia

Dwa dni później, przeciwko debiutującym w Lidze Narodów Francuzom, Lavarini mógł przetasować skład, ale znów — wyłączywszy kontuzjowane, wśród których są także Martyna Czyrniańska oraz Maria Stenzel — postawił na najmocniejsze zestawienie, a dopiero w drugim i trzecim secie zaczął dopuszczać na parkiet zmienniczki. To nie przeszkodziło w pewnym, wysokim zwycięstwie.

Paryż 2024. Kwalifikacje olimpijskie w siatkówce kobiet

Polki bilety na igrzyska zapewniły sobie podczas ubiegłorocznego turnieju w Łodzi, gdzie wyprzedziły m. in. właśnie reprezentację Włoch. Udział w igrzyskach zapewniły sobie także Amerykanki, Turczynki, Brazylijki, Dominikanki, Serbki oraz — jako gospodynie — Francuzki. Listę uczestników uzupełni pięć najwyżej klasyfikowanych drużyn Rankingu FIVB po fazie grupowej Ligi Narodów (czyli według zestawienia na dzień 17 czerwca) i muszą być wśród nich drużyny z Afryki oraz Azji.

Gdyby rywalizacja kończyła się dziś, do Paryża poleciałyby Chinki, Włoszki, Japonki, Holenderki oraz Kenijki. Temat wciąż jest jednak otwarty, bo wpływ na klasyfikację ma każdy mecz, a nawet set, liczba zdobytych bądź straconych punktów zależy zaś od pozycji rankingowej rywala.

Czytaj więcej

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie wygrali Ligi Mistrzów. Trentino za silne

Paryż 2024. Rozstawienie w turnieju olimpijskim siatkarek

Polki mają o co walczyć, bo stawką jest także rozstawienie podczas igrzysk. Tym razem siatkarze oraz siatkarki zostaną w turnieju olimpijskim podzieleni na trzy czterozespołowe grupy zgodnie z zasadą „serpentyny”, w której pierwsze miejsce przysługuje gospodarzom. To oznacza, że w Francuzki zagrają z 5., 6. i 11. ekipą rankingu spośród zakwalifikowanych do igrzysk drużyn, liderki globalnego zestawienia trafią na 4., 7. i 10. zespół, a wiceliderki — na drużyny numer 3., 8. oraz 9.

Przewidywany skład i rozstawienie turnieju olimpijskiego

Grupa A Grupa B Grupa C
Francja (gospodarz) Turcja (1.) Brazylia (2.)
Polska (5.) Serbia (4.) USA (3.)
Chiny (6.) Włochy (7.) Japonia (8.)
Kenia (20.) Holandia (10.) Dominikana (9.)

FIVB w tym roku przed każdym spotkaniem publikuje zestawienie punktów, jakie mogą zdobyć jego uczestnicy. Polki, pokonując nisko notowane Francuzki 3:0, wzbogaciły swoje konto o 2.51 pkt. Niższe zwycięstwo oznaczałoby tylko 0.01 pkt zysku, a porażka — stratę od 12.49 do 17.49 pkt.

Nasza reprezentacja już po zwycięstwie nad Włoszkami mogła świętować historyczny sukces, bo awansowała w rankingu FIVB na piąte miejsce — Polki nigdy tak wysoko nie były. To będzie się zmieniać, bo przed zespołem Lavariniego w Lidze Narodów jeszcze co najmniej dziesięć meczów w Antalyi (14-19 maja), Arlington (28 maja-2 czerwca) i Hongkongu (11-16 czerwca). Stawką jest niemała i wykracza daleko poza awans do turnieju finałowego w Bangkoku (20-23 czerwca).

Polki rozpoczęły tegoroczne mecze o stawkę od zwycięstw nad Włoszkami 3:0 (28:26, 25:23, 25:21) i Francuzkami także 3:0 (25:20, 25:16, 25:17). Imponujący był zwłaszcza ten pierwszy wynik, bo mowa nie tylko o brązowych medalistkach mistrzostw świata (2022), ale także drużynie, która podczas Ligi Narodów walczy o kwalifikację olimpijską. Nasze siatkarki jedynie wygrać mogły, a rywalki — musiały.

Podopieczne Stefano Lavariniego zwyciężyły, choć mecz przed telewizorem oglądała rozgrywająca Joanna Wołosz, która dołączy do koleżanek dopiero podczas drugiego turnieju Ligi Narodów. Koleżankom nie pomogła także Olivia Różański. Przyjmującą „problemy zdrowotne” - taką informację przekazał Polski Związek Piłki Siatkowej (PZPS) - wykluczyły z gry tuż przed spotkaniem z Włoszkami. Kadrowiczki, świętując zwycięstwo, miały ze sobą zdjęcie koleżanki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Piotr Gruszka: Poznajmy swoją wartość, a później pracujmy na marzenia
Siatkówka
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie wygrali Ligi Mistrzów. Trentino za silne
Siatkówka
Świderski: Zdominowaliśmy europejskie rozgrywki w siatkówce
Igrzyska olimpijskie
Czy siatkarze z Polski wreszcie przełamią klątwę z ćwierćfinału?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Siatkówka
Memoriał Wagnera. Polska – Niemcy: twarda walka, powiew optymizmu