Polski plan rozgrywek grupowych został wykonany dobrze. Pięć spotkań, pięć zwycięstw, wśród nich to najbardziej prestiżowe nad Serbami, mistrzami Europy sprzed dwóch lat. Publiczność w krakowskiej Tauron Arenie przypomniała, jak gorąco kibicuje się siatkarzom nad Wisłą, trener Vital Heynen mógł z przekonaniem dziękować kibicom (po polsku) za wsparcie.
Do stylu gry Bartosza Kurka, Wilfredo Leona, Michała Kubiaka i pozostałych można było mieć niekiedy zastrzeżenia, stracone sety z Grecją i Portugalią chwały nie przynosiły, ale twardość, z jaką Polacy postawili się Serbom, oraz polot w spotkaniu z Belgami musiały się podobać.