Polskie zespoły w komplecie zameldowały się w fazie play-off Ligi Mistrzów. Skra i Resovia wygrały swoje grupy, natomiast Jastrzębski Węgiel musiał uznać wyższość jedynie Lokomotiwu Nowosybirsk. Tegoroczny Final Four zostanie rozegrany w Berlinie, gdzie na przeciwników czeka już miejscowy Recycling Volleys. W rywalizacji o pozostałe trzy miejsca pozostało 12 ekip.
Jako pierwsi z polskich zespołów na parkiecie zaprezentują się wicemistrzowie Polski. Asseco Resovia jest zdecydowanym faworytem rywalizacji z VfB Friedrichshafen. Dla podopiecznych Andrzeja Kowala to już drugi rywal zza zachodniej granicy. W fazie grupowej okazali się lepsi od organizatorów turnieju finałowego.
PGE Skra swój mecz rozegra w Maceracie. Pojedynek z Cucine Lube Treia to zdecydowanie najciekawiej zapowiadający się dwumecz w tej rundzie. W środę bełchatowianie będą mieli nieco ułatwione zadanie, bo w zespole rywali nie wystąpi były gracz Skry, Bartosz Kurek. Ale włoski klub udowodnił już w niedzielę, że nawet bez Polaka jest w stanie wygrywać, pokonał Coprę Piaceznę 3:0.
W czwartek do rywalizacji przystąpi Jastrzębski Węgiel, który rozpocznie rywalizację przed własną publicznością. Klub ze Śląska nie będzie faworytem w konfrontacji z Sir Safety Perugia, czwartym zespołem Serie A.
Grę o Final Four zainaugurowali już dwaj polscy mistrzowie świata. Michał Kubiak i Marcin Możdżonek w barwach Halkbanku Ankara odnieśli niespodziewane zwycięstwo 3:1 w meczu z Lokomotiwem Biełgorod na swoim boisku.