Eliminacje mistrzostw Europy. Najwięcej emocji było w przerwie

Na koniec eliminacji do mistrzostw Europy Polska rozbiła Łotwę 31:14. Podziękowanie za grę w biało-czerwonych barwach dostał Krzysztof Lijewski.

Publikacja: 30.04.2023 21:16

W ataku Arkadiusz Ossowski

W ataku Arkadiusz Ossowski

Foto: PAP/Tomasz Wojtasik

W czwartek reprezentacja Polski męczyła się w wyjazdowym starciu z Włochami i ostatecznie dopiero w końcówce zapewniła sobie zwycięstwo. Na szczęście w niedzielę w Ostrowie Wlkp. zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę: spokojną, zdeterminowaną i pewną swoich umiejętności, chociaż uczciwie trzeba przyznać, że rywale to europejski słabeusz.

Od początku spotkania zawodnicy prowadzeni przez Marcina Lijewskiego pokazali swoją przewagę i od razu postanowili wytoczyć najcięższe armaty. Zaczął od potężnego uderzenia Szymon Sićko, a za chwilę wynik podwyższył Kamil Syprzak. Wprawdzie rywale zdobyli kontaktową bramkę, ale później Polacy zdobyli cztery gole z rzędu, a jeszcze rzut karny obronił Marcel Jastrzębski. Pierwszą połowę Polacy kończyli z wynikiem 16:9 i do szatni schodzili w dobrych humorach.

Więcej wzruszeń było w przerwie, kiedy na parkiet wyszedł ostrowianin Krzysztof Lijewski. Przez lata z bratem Marcinem stanowili o sile reprezentacji Polski, zdobywając srebrny i dwa brązowe medale mistrzostw świata. Teraz młodszy z braci Lijewskich w rodzinnym mieście dostał podziękowanie za grę w biało-czerwonych barwach.

Czytaj więcej

Marcin Lijewski: Ludzie pytają, czy nie jestem szalony

W drugiej połowie Polacy dali popis gry w ataku, a kolejne gole zdobywał najskuteczniejszy w naszej drużynie Arkadiusz Moryto. Rywale nie byli w stanie nawiązać walki, a kiedy już dochodzili do sytuacji strzelecki, to na ogół świetnie interweniował Mateusz Skrzyniarz, wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Po przerwie Łotysze zdobyli ledwie pięć bramek i ostatecznie przegrali 14:31.

Polacy już wcześniej zapewnili sobie drugie miejsce w grupie i awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech.

Eliminacje mistrzostw Europy
Polska – Łotwa 31:13 (16:9)

Polska: Jastrzębski, Skrzyniarz – Moryto 8, Jędraszczyk 4, Syprzak 3, Przytuła 2, Komarzewski 2, Gajek 3, Olejniczak 1, Sićko 1, Paterek 1, Ossowski 1, Dawydzik 1, Czapliński 1, Daszek, Bis.

W czwartek reprezentacja Polski męczyła się w wyjazdowym starciu z Włochami i ostatecznie dopiero w końcówce zapewniła sobie zwycięstwo. Na szczęście w niedzielę w Ostrowie Wlkp. zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę: spokojną, zdeterminowaną i pewną swoich umiejętności, chociaż uczciwie trzeba przyznać, że rywale to europejski słabeusz.

Od początku spotkania zawodnicy prowadzeni przez Marcina Lijewskiego pokazali swoją przewagę i od razu postanowili wytoczyć najcięższe armaty. Zaczął od potężnego uderzenia Szymon Sićko, a za chwilę wynik podwyższył Kamil Syprzak. Wprawdzie rywale zdobyli kontaktową bramkę, ale później Polacy zdobyli cztery gole z rzędu, a jeszcze rzut karny obronił Marcel Jastrzębski. Pierwszą połowę Polacy kończyli z wynikiem 16:9 i do szatni schodzili w dobrych humorach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Turniej Final4 troszkę bliżej. Industria Kielce pokonała Magdeburg sc
Piłka ręczna
Dlaczego Sławomir Szmal rusza po władzę w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Industria Kielce przed Final Four Ligi Mistrzów. Teraz czas na marzenia
Piłka ręczna
Nowa impreza na mapie piłki ręcznej. ZPRP zorganizuje Superpuchar Polski
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Czy Industria Kielce i Wisła Płock wywalczą awans do Final Four?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO