Styczniowa impreza miała być kołem zamachowym polskiej piłki ręcznej – turniejem, który kibice będą wspominali przez lata, który napędzi zainteresowanie dyscypliną, a młodych zachęci do rozpoczęcia treningów. Drużyna jednak zawiodła.
Patryk Rombel budował kadrę przez kilka lat. Sprawdzał zawodników, dawał szansę młodym. Próbował stworzyć drużynę lepszą nawet niż suma umiejętności graczy. Równolegle mocno angażował się w poprawę szkolenia – te efekty jego pracy będą widoczne za kilka lat.
Kiedy zmieniamy zawodnika z podstawowego składu, poziom spada
Może oczekiwania były zbyt wysokie, ale z balonika szybko zeszło powietrze. Teraz do Polski na mecz eliminacji mistrzostw Europy przyjechała potężna Francja i wygrała łatwiej, niż można było się spodziewać. Miesiąc temu Polacy ulegli mistrzom olimpijskim 24:26. Teraz już po pierwszej połowie (11:22) widać było ogromną różnicę.
Polakom nie pomogło zamieszanie ostatnich tygodni. Z pracą pożegnał się Rombel, a nowego selekcjonera Związek Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) wciąż jeszcze nie wybrał.