Dwa najważniejsze punkty obrad zarządu to sprawozdanie Beenhakkera i dyskusja na temat kształtu ligi. W tej drugiej sprawie decyzje, wspólnie z PZPN, podejmowała wcześniej spółka Ekstraklasa SA. Ustalono, że rozgrywki ekstraklasy rozpoczną się zgodnie z planem 25 lipca, z udziałem 16 drużyn. Problem w tym, że nie wiadomo, jakie to będą drużyny. – Głos decydujący mają w tej sprawie Wydział Dyscypliny i Związkowy Trybunał Piłkarski – mówi rzecznik związku Zbigniew Koźmiński. – Wszyscy chcieli rozliczeń za korupcję, więc teraz musimy wspólnie zjeść tę żabę.
Polonia Bytom nadal czeka. Odwołała się od niekorzystnej dla siebie decyzji Komisji Odwoławczej ds. Licencji i zarząd zobowiązał komisję do ponownego rozpatrzenia wniosku. – Jesteśmy dobrej myśli – powiedział prezes Polonii Damian Bartyla. – Do tej pory nie dawano nam nawet szans na merytoryczne przedstawienie argumentów. A świadczą one na naszą korzyść.
Więcej emocji wzbudziło wystąpienie Beenhakkera. Członkowie zarządu spodziewali się sprawozdania z występów reprezentacji podczas mistrzostw Europy, ale jak powiedział Koźmiński, „usłyszeli mniej więcej to samo, co dziennikarze na konferencji prasowej w Bad Waltersdorf po meczu z Chorwacją. Nawet z podobnymi pouczeniami. Na prośbę byłych selekcjonerów – Andrzeja Strejlaua, Antoniego Piechniczka i Jerzego Engela trener zobowiązał się do przedstawienia w najbliższym czasie precyzyjnego raportu”.
Czy paszport holenderski jest gorszy od polskiego? - Leo Beenhakker o swoich współpracownikach
Po wyjściu z sali posiedzeń Beenhakker był zdenerwowany, rozmawiał z dziennikarzami przez niecałą minutę. Zapytany, czy zostaje w Polsce, odpowiedział: – To chyba coś znaczy, że wszyscy moi koledzy po fachu, którzy byli na Euro, przebywają teraz na urlopach, a ja jestem tutaj. Pytanie o holenderskich współpracowników spotkało się z odpowiedzią: – Czy paszport holenderski jest gorszy od polskiego?