Reklama

Najlepsi odpoczywali od siebie

Legia pokonała Lechię i jest już pierwsza w tabeli, jednak Polonia, Wisła i Lech także nie zwalniają. Górnik przegrał wygrany mecz z Bełchatowem

Publikacja: 03.11.2008 06:15

Paweł Brożek nie zwalnia. W meczu z Ruchem strzelił dziewiątego gola w sezonie

Paweł Brożek nie zwalnia. W meczu z Ruchem strzelił dziewiątego gola w sezonie

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Polonia Warszawa nie przegrywa nawet wtedy, gdy jest gorsza od rywala, a do tego świetnie radzi sobie na wyjazdach. W sześciu meczach poza własnym stadionem odniosła cztery zwycięstwa, a dwa razy zremisowała. W Gdyni ze słabą Arką grała źle, a i tak przywiozła trzy punkty.

Arka ostatnie zwycięstwo odniosła 21 września, później przyszło pięć porażek z rzędu. Trener Czesław Michniewicz mówił, że każde kolejne spotkanie to coraz większy stres i w piątek było już tak źle, że nie poznawał swoich zawodników. – Serie są fajne, ale wtedy, gdy się wygrywa – stwierdził. Jego piłkarze przegrali dwa ostatnie mecze u siebie, teraz czekają ich dwa wyjazdy.

Polonia prowadziła w tabeli tylko do niedzielnego wieczoru. Legia chcąc być liderem musiała pokonać Lechię różnicą trzech goli i nie miała z tym żadnego problemu. Tak bezradnego przeciwnika na Łazienkowskiej w tym sezonie jeszcze nie widziano. Piłkarze Jana Urbana w drugiej połowie przez ponad 20 minut wymieniali dziesiątki podań pod polem karnym rywala. Po odpadnięciu z europejskich pucharów dużym problemem Macieja Skorży miało być zmobilizowanie piłkarzy Wisły do walki o obronę mistrzostwa Polski. Porażka z Legią w ubiegłym tygodniu trwałego piętna nie zostawiła – Wisła gra pięknie, może nawet za pięknie, żeby grać skutecznie. W meczu z Ruchem sytuacji pod bramką rywala stworzyła mnóstwo. Wykorzystała dwie. Dziewiątego gola w sezonie strzelił Paweł Brożek, on na brak motywacji nie narzeka, bo ciągle walczy o atrakcyjną propozycję z zagranicy.

W odpowiednim momencie obudził się Lech. W trzech ostatnich meczach nie wygrał, tym razem pokonał Odrę. W czwartek piłkarze Franciszka Smudy grają w Pucharze UEFA z francuskim Nancy i tak naprawdę myślą już tylko o tym meczu. Zwycięstwo w ekstraklasie pozwoliło nie stracić kontaktu z czołówką.

[wyimek]Lech przerwał drzemkę w najlepszym momencie. W czwartek gra z francuskim Nancy[/wyimek]

Reklama
Reklama

Pierwsze w ekstraklasie derby Śląska pomiędzy Piastem Gliwice a Polonią Bytom odbyły się w Wodzisławiu. Kierownicy obu drużyn przez telefon się nie dogadali i Polonia przywiozła stroje w takich samych barwach, w jakich mieli wystąpić gospodarze. Sędzia Jacek Granat oczywiście nie mógł się na to zgodzić, dlatego goście pożyczyli stroje od miejscowych – Odry Wodzisław.

Herb klubowy i nazwy sponsorów zostały zaklejone, numery w pierwszej połowie nie zgadzały się z protokołem. Dwumetrowy Jakub Dziółka dostał koszulkę na wzrost 176 centymetrów. Po kwadransie sponsorzy Odry mogli zacierać ręce, bo naklejki się odklejały. Granat powiedział, że taki kabaret widział ostatnio w niższych ligach, w ekstraklasie nigdy. Zapewne nie przez koszulki, ale Polonia przegrała 0:1. W Wodzisławiu grać nie lubi, wcześniej przegrała tam z Odrą 1:4.

W kolejce, w której najlepsi mogli od siebie odpocząć, ciekawie było w Zabrzu. Tydzień temu Górnik wygrał po raz pierwszy pod wodzą Henryka Kasperczaka i kibice w meczu z Bełchatowem liczyli na powtórkę. Górnik przegrywał 0: 1 po golu Dawida Nowaka, odwrócił jednak losy meczu, a kiedy w 66. minucie Dariusz Pietrasiak dostał czerwoną kartkę, wydawało się, że gospodarzom nie może stać się już nic złego.

Ale Górnik zagrał jak reprezentacja Polski ze Słowacją w Bratysławie i przegrał wygrany mecz. Najpierw Mariusz Ujek wykorzystał rzut karny, a na pięć minut przed końcem zwycięską bramkę zdobył Łukasz Garguła. Strzelił z wolnego tak pięknie, jakby pozazdrościł Tomaszowi Jarzębowskiemu uderzenia z meczu z Polonią. Drużyna Pawła Janasa wygrała piąty z sześciu ostatnich meczów.

Zmiana trenera nie pomogła Cracovii. Nawet jeśli Artur Płatek miał pomysł na pokonanie Jagiellonii Białystok, którą prowadził w poprzednim sezonie, jego realizację utrudniła mu czerwona kartka dla Marcina Cabaja już w 4. minucie meczu. Jagiellonia wygrała 2: 0 i już od pięciu kolejek jest niepokonana.

[i]Oficjalna strona rozgrywek ekstraklasy: [link=http://www.ekstraklasa.org]www.ekstraklasa.org[/link][/i]

Reklama
Reklama

[ramka][srodtytul]11 kolejka[/srodtytul]

[b]LECH POZNAŃ - ODRA WODZISŁAW 3:1 (1:1)[/b]

Bramki: dla Odry - M. Korzym (9); dla Lecha - J. Wilk (26), S. Stilić (49), R. Lewandowski (53). Żółte kartki: D. Injac, S. Peszko (Lech); M. Korzym, M. Dymkowski, D. Rygel (Odra). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 14 000.

Lech: Turina - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Djurdjević - Peszko (80, Kucharski), Injac, Murawski (50, Lewandowski), Stilić (84, Reiss), Wilk - Rengifo.

Odra: Stachowiak - Kłos, Dymkowski, Dudek (58, Seweryn), Szary - Woś (46, Rygel), Malinowski (46, Hinc), Kuranty, Małkowski - Korzym, Aleksander.

[b]ŁKS ŁÓDŹ - ŚLĄSK WROCŁAW 0:0[/b]

Reklama
Reklama

Żółte kartki: D. Ognjanović (ŁKS); K. Ulatowski, M. Pawelec. Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4000.

ŁKS: Wyparło - Kascelan, Ognjanović, Adamski, Marciniak - Biskup (75, Stachowiak), Haliti, Drumlak (84, Mowlik), Gevorgyan, Vayer (75, Czerkas) - Kujawa.

Śląsk: Banaszyński - Socha (90, Wójcik), Celeban, Pawelec, Wołczek - Ostrowski, Dudek, Sztylka, Mila (60, Sotirović), Gancarczyk - Ulatowski.

[b]ARKA GDYNIA - POLONIA WARSZAWA 0:1 (0:1)[/b]

Bramka: M. Sokołowski (45). Żółte kartki: T. Basić, M. Płotka, D. Ulanowski (Arka); Ł. Piątek (Polonia). Sędziował Adam Kajzer (Rzeszów).

Reklama
Reklama

Widzów 5000.

Arka: Basić - Kowalski (52, Pietroń), Anderson, Żuraw, Płotka - Sokołowski, Ulanowski, Ława (69, Niciński), Przytuła, Wachowicz - Zakrzewski (65, Budziński).

Polonia: Przyrowski - Mynar, Skrzyński, Jodłowiec, Lazarevski - Sokołowski, Piątek (86, Telichowski), Majewski, Kozioł, Lato (72, Ciarkowski) - Ivanovski (80, Kosmalski).

[b]PIAST GLIWICE - POLONIA BYTOM 1:0 (0:0)[/b]

Bramka: M. Michniewicz (63). Żółte kartki: K. Glik (Piast); M. Komorowski (Polonia). Sędziował Jacek Granat (Warszawa). Widzów 1500.

Reklama
Reklama

Piast: Kasprzik - Kaszowski, Banaś, Glik, Michniewicz - Bojarski, Muszalik, Krzycki (79, Gamla), Radzewicz - Folc (59, Andraszak), Koczon (86, Prędota).

Polonia: Kiełpin - Hricko, Klepczyński, Owczarek, Komorowski - Trzeciak (73, Wolański), Bazik, Grzyb, Sokolenko (88, Dziółka) - Podstawek, Zabłocki (62, Zieliński).

[b]GÓRNIK ZABRZE - GKS BEŁCHATÓW 2:3 (1:1)[/b]

Bramki: dla Górnika - G. Bonin (31), P. Madejski (63); dla Bełchatowa - D. Nowak (28), M. Ujek (76 z karnego), Ł. Garguła (85). Żółte kartki: T. Hajto, M. Smirnovs, P. Pitry, A. Danch (Górnik); M. Drzymont, J. Dziedzic (Bełchatów). Czerwona kartka - D. Pietrasiak (66, Bełchatów). Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 16 000.

Górnik: Vaclavik - Hajto, Smirnovs, Pazdan, Magiera - Bonin, Kizys (29, Danch), Brzęczek, Madejski (72, Papeckys) - Zahorski, Pitry (64, Wodecki).

Reklama
Reklama

Bełchatów: Kozik - Jarzębowski, Drzymont, Pietrasiak, Klepczarek I (68, Cecot) - Kuklis (80, Dziedzic), Gol, Rachwał, Garguła, Nowak (90, Cetnarski) - Ujek.

[b]JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - CRACOVIA 2:0 (0:0)[/b]

Bramki: D. Kojasević (69), E. Arifović (78). Żółte kartki: Hermes, A. Skerla,

T. Pesir (Jagiellonia); K. Witkowski, S. Olszewski, Ł. Tupalski (Cracovia). Czerwona kartka: M. Cabaj (4, Cracovia). Sędziował Piotr Siedlecki (Warszawa). Widzów 8000.

Jagiellonia: Lech - Lewczuk, Skerla, Stano, Król - Szczot, Hermes, Zawistowski, Kojasević (89, Łatka) - Arifović (90, Pacan),

Pesir (60, Dzienis).

Cracovia: Cabaj - Kulig, Tupalski, Milosevic, Radwański (71, Karwan) - Moskała, Kłus, Nowak, Szeliga - Kaszuba (7, Olszewski), Witkowski (61, Krzywicki).

[b]WISŁA KRAKÓW - RUCH CHORZÓW 2:0 (2:0)[/b]

Bramki: Paweł Brożek (13), J. Diaz (44). Żółte kartki: Piotr Brożek, P. Singlar (Wisła); M Sobczak (Ruch). Sędziował Grzegorz Gilewski (Radom). Widzów 12 000.

Wisła: Pawełek - Singlar, Cleber, Marcelo, Diaz - Małecki, Sobolewski, Jirsak (89, Dawidowski), Piotr Brożek (69, Zieńczuk) -

Paweł Brożek, Niedzielan (60, Łobodziński).

Ruch: Pilarz - Grzyb, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski (46, Sobczak) - Nykiel, Scherfchen (70, Pulkowski), Baran, Nowacki, Brzyski (70, Sobiech) - Zając.

[b]LEGIA WARSZAWA - LECHIA GDAŃSK 3:0 (2:0) [/b]

Bramki: T. Chinyama (37, 44), Edson (80). Żółta kartka: P. Wiśniewski (Lechia). Sędziował A. Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 6 000.

Legia: Mucha – Rzeźniczak, Astiz, Choto, Wawrzyniak – Radović, Vuković, Iwański, Rybus (46, Edson) – Grzelak (73, Giza), Chinyama (82, Arruabarrena).

Lechia: Bąk – Starosta, Manuszewski, Wołąkiewicz, Kosznik – Wiśniewski (46, Kalkowski), Piątek, Midzierski, Rogalski (77, Mysona) – Buzała (62, Rybski), Kowalczyk.

[/ramka]

Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama