Chyba każdy kibic życzyłby sobie wylosowania bułgarskiego Łudogorca Razgrad. Pozostali rywale albo źle się nam kojarzą, albo wydają się silniejsi – jak napędzany tauryną i milionami euro Red Bull Salzburg.
Ze Steauą Bukareszt Legia odpadła w decydującej fazie eliminacji Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie, APOEL Nikozja to z kolei przekleństwo Wisły Kraków.
Na dźwięk nazwy BATE Borysów od razu przychodzą na myśl trzy występy Białorusinów w fazie grupowej Ligi Mistrzów i boje z Juventusem w 2008 roku (2:2 u siebie i 0:0 na wyjeździe), a także Milanem (remis 1:1 u siebie w 2011 roku), i wreszcie dwa sezony temu zwycięstwo 3:1 z późniejszym triumfatorem Ligi Mistrzów Bayernem Monachium.
Historia Łudogorca wygląda jak bajka. Do 2009 roku klub grał w niższych bułgarskich ligach. Powstał jako Łudogorie w 2001 roku. W 40- tysięcznym Razgradzie istniały dwa kluby – nowy twór i założony w 1945 roku Łudogorec, który w 2006 roku jednak rozwiązał się i sprzedał licencję młodszemu bratu.
W 2009 roku w klub zainwestował jeden z najbogatszych Bułgarów Kirił Domusczijew (majątek wyceniany na 500 milionów euro). Jest on właścicielem firmy Huvepharma zajmującej się produkcją dodatków paszowych oraz leków weterynaryjnych.