Natychmiast zaczęły się rozważania, na jakiej pozycji może w Bayernie zagrać Vidal: ofensywny pomocnik tuż za napastnikiem, jak ustawiany jest w reprezentacji Chile, środek pomocy jak przez ostatnie lata w Juventusie czy nawet jako zawodnik odpowiedzialny w głównej mierze za defensywę. Guardiola uwielbia piłkarzy uniwersalnych, uwielbia też dla nich wymyślać coraz to nowe zadania. Z Vidalem z pewnością nudzić się nie będzie.
28-letni Chilijczyk kojarzy się z infantylnymi fryzurami (wygolone na głowie gwiazdki czy irokezy), dziwnymi tatuażami, ale przede wszystkim z niesamowitym sercem do gry. To on i Gary Medel – razem wyglądają na boisku jak goście od ściągania haraczy – byli motorem reprezentacji, która miesiąc temu sięgnęła po pierwszą w historii wygraną w Copa America.
Turniej odbywał się w Chile i już po drugim meczu grupowym Vidal trafił na czołówki gazet. Trener reprezentacji Jorge Sampaoli dał piłkarzom kilka godzin wolnego. Vidal pojechał swoim ferrari razem z żoną do kasyna. Gdy wracał na zgrupowanie, wypadł z drogi i rozbił czerwone cacko. Na miejsce wypadku przyjechała policja i okazało się, że piłkarz ma we krwi alkohol. Furorę w internecie robił filmik z momentu zatrzymania, gdy wściekły piłkarz krzyczał w stronę skuwającego go kajdankami policjanta: „Możecie mnie zamknąć, ale upier...cie całe Chile" .
Vidal zwołał konferencję prasową, przeprosił i nie został wyrzucony z reprezentacji. „Poświęcenie i pasja biorą się z duszy" – powiedział w jego obronie Sampaoli, cokolwiek miałoby to w tym kontekście znaczyć.
Po zwycięskim turnieju okazało się, że Vidal nie stanie nawet przed sądem – będzie musiał poświęcić kilka godzin swojego cennego czasu na prace społeczne. Co w przypadku znanego piłkarza będzie pewnie oznaczać spotkanie z dziećmi i rozdawanie autografów lub przeprowadzenie pokazowego treningu.
To nie pierwsze wykroczenie Vidala. W listopadzie 2011 roku on i czterech kolegów z kadry wróciło na zgrupowanie po chrzcie córki Jorge Valvidii nad ranem, wszyscy byli pijani. Gdy Chile zapewniło sobie awans na mistrzostwa świata w Brazylii, Vidal postanowił ten sukces świętować, mimo że miał się stawić następnego dnia w Turynie. Za spóźnienie został przez Juventus ukarany grzywną. Podobnie jak rok później, gdy wdał się w bójkę w jednym z turyńskich nocnych klubów.