Reklama

Trzecie zwycięstwo Barcelony. Dlaczego VAR zabrał bramkę Robertowi Lewandowskiemu?

Barcelona znów męczyła się z Rayo Vallecano, ale wygrała na wyjeździe 2:1. Gola na wagę trzech punktów strzelił debiutujący w drużynie Dani Olmo.

Publikacja: 28.08.2024 04:52

Robert Lewandowski krótko cieszył się z czwartego gola w sezonie La Ligi

Robert Lewandowski krótko cieszył się z czwartego gola w sezonie La Ligi

Foto: REUTERS/Violeta Santos Moura

Rayo Vallecano to dla Katalończyków rywal wyjątkowo niewygodny. Z sześciu poprzednich meczów wygrali z nim tylko dwa. Wydawało się, że w późny wtorkowy wieczór dopiszą do swojego dorobku kolejny niechlubny wynik.

Piłkarze Hansiego Flicka przegrywali już po dziewięciu minutach. Dopiero po godzinie gry wyrównał Pedri, a po następnych 20 minutach zwycięstwo zapewnił Dani Olmo, sprowadzony latem z RB Lipsk za 60 mln euro.

Dani Olmo. Debiut marzeń w Barcelonie

Olmo to wychowanek Barcelony, ale jego kariera potoczyła się tak, że dopiero w wieku 26 lat powrócił do macierzystego klubu. Już jako nastolatek wyjechał z Katalonii do Dinama Zagrzeb.

Na debiut w Barcelonie czekał kilka tygodni, bo klub musiał pozbyć się kilku zawodników, by zwolnić środki finansowe, zmieścić się w limicie płac i móc go zarejestrować. Wystarczyło mu nieco ponad pół godziny gry, by został bohaterem.

Czytaj więcej

Barcelona - Athletic. Robert Lewandowski polował na bramki i znów został bohaterem
Reklama
Reklama

- Szukałem miejsca do uderzenia. Znam bardzo dobrze bramkarza Cardenasa, ponieważ jest moim przyjacielem z Terrassy. To wyjątkowe, że pierwszy gol padł przeciwko niemu - przyznał Olmo przed kamerami DAZN.

Dziennik “Mundo Deportivo” uznał jego wejście za kluczowe. “Zrewolucjonizował grę. Barca przyspieszyła i miała zawodnika potrafiącego grać między liniami” - podsumowała występ Olmo katalońska gazeta.

Rayo Vallecano - Barcelona. Jak zagrał Robert Lewandowski?

Wcześniej rola bohatera przypadała Robertowi Lewandowskiemu, który w dwóch pierwszych meczach zdobył trzy bramki. We wtorek też trafił do siatki, ale po interwencji VAR gola anulowano. Sędzia został wezwany do monitora i po obejrzeniu powtórki dopatrzył się faulu Julesa Kounde.

Czytaj więcej

La Liga. Po pierwszej kolejce Real Madryt musi gonić FC Barcelonę

Lewandowski mógł mieć więc na koncie czwartą bramkę w tym sezonie, ale i tak wciąż przewodzi klasyfikacji strzelców La Ligi. Kolejna szansa dla polskiego napastnika na poprawienie dorobku już w sobotę. Barcelona podejmie wówczas Real Valladolid.

Piłka nożna
Czy Widzew rozbije bank? Kolejny transferowy rekord Ekstraklasy na horyzoncie
Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama