Choroba spokojnych

27. Kolejka ekstraklasy. Drużynom pewnym utrzymania się w lidze brakuje ambicji, a zagrożonym spadkiem – umiejętności

Publikacja: 11.05.2009 03:12

Franciszek Smuda odetchnął. Po trzech remisach, które były jak jazda po mistrzostwo Polski z zaciągniętym ręcznym hamulcem, wreszcie przyszło zwycięstwo.

Lech wygrał 2:0 ze Śląskiem we Wrocławiu. Smuda mówił wcześniej, że to właśnie w meczach z tym rywalem rozstrzygną się losy tytułu. Do Wrocławia w przedostatniej kolejce przyjedzie Legia, w ostatniej kolejce Śląsk zagra z Wisłą w Krakowie.

Śląsk nie jest jednak taką samą drużyną, jaką był jesienią. Od kiedy ani nie walczy o europejskie puchary, ani nie broni się przed spadkiem, cierpi na tajemniczą chorobę, która objawia się nijakością. Zremisował z Górnikiem Zabrze, Cracovią, na własne życzenie stracił dwa gole w meczu z Arką i z Gdyni też przywiózł zaledwie jeden punkt. Po meczu z Lechem Ryszard Tarasiewicz – zwykle ze Smudą uwielbia się kłócić – bez dyskusji przyznał, że tego dnia rywale byli lepsi.

Śląsk, którego jesienią bali się najsilniejsi, ma zapewniony spokojny byt, bo klub kupił Zygmunt Solorz. Z ostatnich ośmiu meczów wygrał jednak tylko jeden, co na pewno nowemu właścicielowi da do myślenia.

Choroba zazwyczaj występująca pod koniec rozgrywek dotknęła też Jagiellonię Białystok. Michał Probierz zbudował zimą zespół, który kiedy jego los był jeszcze niepewny, ogrywał Legię oraz minimalnie przegrywał z Wisłą i Lechem.

Zapewnienie, że Jagiellonia rozpocznie przyszły sezon w ekstraklasie, przyszło z dwóch stron. Przede wszystkim piłkarze nadrobili taki dystans do strefy spadkowej, że aby tam się znaleźli, musiałby nastąpić jakiś kataklizm, a poza tym Trybunał Piłkarski uznał odwołanie od degradacji za korupcję i wymierzył Jagiellonii tylko karę dziesięciu ujemnych punktów na starcie nowego sezonu.

[wyimek]17 miesięcy bez zwycięstwa na wyjeździe pozostaje Jagiellonia Białystok [/wyimek]

Od tego czasu drużyna z Białegostoku przegrała trzy mecze z rzędu, w piątek – z przeciętną Lechią Gdańsk 1:3. Probierz po ostatnim gwizdku długo siedział na ławce rezerwowych, a potem oddał się do dyspozycji zarządu. Nikt zapewne nie odważy się go zwolnić, ale to, co miał na myśli, chcąc nagle się poddać, musi zastanawiać.

W sobotę solidarnie przegrały dwie ostatnie drużyny. Górnik Zabrze w Łodzi z ŁKS nie miał nic do powiedzenia, a Tomasz Hajto, chociaż, odchodząc z Górnika, obiecał, że w meczu między tymi klubami nie zagra, jednak wyszedł na boisko w pierwszym składzie i pomógł w zwycięstwie 2:0. Hajto za złamanie umowy być może będzie musiał zapłacić 100 tysięcy złotych kary, ale razem z, jak mówi, „kolegami emerytami” pokazał, że „Henryk Kasperczak dobrym trenerem był, ale już nie jest”.

Górnik z ligi jeszcze nie spadł, bo ściga się z równie słabymi drużynami. Cracovia przegrała w Wodzisławiu z Odrą 1:2 po niezłej grze i trzech czerwonych kartkach. Arka pozwoliła Polonii Bytom strzelić dwa gole w ostatnich ośmiu minutach i przegrała 1:2 mecz wydawało się już wygrany. Arka nie wygrała jeszcze w 2009 roku w ekstraklasie, jesienią może próbować już w pierwszej lidze.

Poza meczem Wisły z Legią ciekawie zapowiadało się też spotkanie Polonii Warszawa z Bełchatowem. Widowisko było jednak słabe, a goście po sześciu zwycięstwach przegrali 0:1 po samobójczym golu Grzegorza Fonfary.

[ramka]27. kolejka

> LECHIA GDAŃSK

– JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3:1 (2:1)

Bramki: dla Lechii - P. Cvirik (31),

K. Piątek (43), Ł. Surma (48); dla Jagiellonii - T. Cionek (34). Żółte kartki: P. Cvirik, M. Kaczmarek,

M. Rogalski (Lechia); T. Cionek (Jagiellonia). Czerwona kartka:

T. Cionek (35, Jagiellonia); P. Buzała (71, Lechia). Sędziował Piotr Wasielewski (Kalisz). Mecz bez udziału publiczności.

Lechia: Kapsa - Bąk, Cvirik, Wołąkiewicz, Mysona - Kaczmarek (90, Wiśniewski), Surma, Piątek, Bajić (46, Kowalczyk), Rogalski

- Zabłocki (66, Buzała).

Jagiellonia: Lech - Cionek, Stano, Skerla, Król - Martins, Lewczuk (80, Kojasević), Hermes, Jarecki (79, Zawistowski) - Grosicki (67, Twardowski), Frankowski.

> POLONIA BYTOM

– ARKA GDYNIA 2:1 (0:0)

Bramki: dla Polonii - A. Klepczyński (84), M. Zieliński (87); dla Arki -

D. Żuraw (58, karny). Żółte kartki:

A. Klepczyński, W. Sokolenko,

J. Brzęczek, Ł. Gikiewicz (Polonia);

T. Sokołowski (Arka). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 5000.

Polonia: Peskovic - Hricko, Klepczyński, Killar, Sokolenko -

Trzeciak, Grzyb, Brzęczek (46, Gikiewicz), Bazik, Tomasik (70, Jaromin) - Zieliński (90, Basta).

Arka: Bledzewski - Wilczyński, Żuraw, Łabędzki, Sokołowski - Zakrzewski (82, Trytko), Scherfchen, Ława, Ljubenow (89, Moskalewicz) - Wachowicz (71, Budziński), Niciński.

> ŚLĄSK WROCŁAW

– LECH POZNAŃ 0:2 (0:1)

Bramki: R. Lewandowski (12),

M. Arboleda (57). Żółte kartki:

T. Bandrowski, H. Rengifo, M. Kikut (Lech). Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 9000.

Śląsk: Kaczmarek - Socha, Celeban, Łukasiewicz, Pawelec - Gancarczyk (75, Biliński), Dudek, Ulatowski, Gancarczyk - Szewczuk, Sotirović.

Lech: Turina - Kikut, Arboleda, Tanevski, Bandrowski - Wilk, Henriquez, Murawski, Peszko (87, Stilić) - Lewandowski (90, Anderson), Rengifo (67, Injac).

> POLONIA WARSZAWA – GKS BEŁCHATÓW 1:0 (0:0)

Bramka: G. Fonfara (73, samobójczy). Żółte kartki:

Ł. Skrzyński, D. Gołębiewski,

F. Ivanovski (Polonia);

B. Chwalibogowski, M. Sobczak (Bełchatów). Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Widzów 2000.

Polonia: Przyrowski - Mynar (52, Lazarevski), Jodłowiec, Skrzyński, Zasada - Mierzejewski (64, Gołębiewski), Trałka (83, Piątek), Kozioł, Majewski, Lato - Ivanovski.

Bełchatów: Sapela - Fonfara, Magdoń, Lacić, Popek - Wróbel

(78, Janus), Rachwał, Cetnarski, Gol (78, Sobczak) - Chwalibogowski

(65, Adamiec), Nowak.

>ŁKS ŁÓDŹ – GÓRNIK ZABRZE 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 V. Gevorgyan (45),

M. Adamski (59). Żółte kartki:

R. Sierant (ŁKS). Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa). Widzów 6000.

ŁKS: Wyparło - Radżius, Hajto, Adamski, Łakomy (70, Mordzakowski) - Gevorgyan

(75, Ostalczyk), Kascelan, Sierant, Biskup - Smoliński (83, Ognjanović), Kujawa.

Górnik: Nowak - Bonin, Banaś, Pazdan, Magiera - Szczot, Strąk, Danch, Przybylski (65, Kołodziej), Madejski - Jarka (46, Pitry).

> ODRA WODZISŁAW

– CRACOVIA 2:1 (1:0)

Bramki: dla Odry - T. Moskal (15),

M. Małkowski (85); dla - Cracovii -

D. Pawlusiński (82). Żółte kartki:

K. Markowski (Odra); P. Sasin,

M. Karwan, Ł. Derbich, P. Nowak,

M. Cabaj (Cracovia). Czerwone kartki: Ł. Derbich (72, Cracovia),

P. Nowak (89, Cracovia), M. Karwan (90, Cracovia). Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 3500.

Odra: Stachowiak - Pielorz, Kowalczyk, Dymkowski, Szary - Małkowski, Markowski (83, Kwiek), Gierczak, Gruber (75, Woś), Korzym (71, Wodecki) - Moskal.

Cracovia: Cabaj - Sasin, Polczak

(81, Klich), Karwan, Derbich - Pawlusiński, Szeliga (90, Wasiluk), Kłus, Nowak - Kaszuba (46, Mierzejewski), Ślusarski.

> RUCH CHORZÓW

– PIAST GLIWICE 0:0

Żółte kartki: R. Jezierski (Ruch);

J. Smektała, D. Seweryn, K. Wilczek (Piast). Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 1500.

Ruch: Pilarz - Brzyski, Adamski, Grodzicki, Jakubowski (59, Straka)

- Nowacki, Baran, Pulkowski, Grzyb

- Janoszka (61, Fabus), Jezierski (79, Sobiech).

Piast: Kasprzik - Michniewicz, Glik, Kowalski, Bronowicki (71, Podgórski) - Sedlacek, Muszalik, Wilczek (88, Prędota), Seweryn, Smektała - Olszar (46, Gamla).

> WISŁA KRAKÓW – LEGIA WARSZAWA 1:0 (1:0)

Bramka: Marcelo (36). Żółte kartki:

P. Giza, I. Descarga, I. Astiz, Roger (Legia). Sędziował Robert Małek (Zabrze). Widzów 15 500.

Wisła: Pawełek - Singlar, Marcelo

(78, Jirsak), Głowacki, Piotr Brożek

- Małecki, Sobolewski (70, Cantoro), Diaz, Zieńczuk - Paweł Brożek, Boguski (66, Ćwielong).

Legia: Mucha - Descarga

(46, Komorowski), Choto, Inaki Astiz, Kiełbowicz (62, Jarzębowski) - Giza, Iwański, Borysiuk (73, Radović), Roger, Rybus - Chinyama.[/ramka]

Franciszek Smuda odetchnął. Po trzech remisach, które były jak jazda po mistrzostwo Polski z zaciągniętym ręcznym hamulcem, wreszcie przyszło zwycięstwo.

Lech wygrał 2:0 ze Śląskiem we Wrocławiu. Smuda mówił wcześniej, że to właśnie w meczach z tym rywalem rozstrzygną się losy tytułu. Do Wrocławia w przedostatniej kolejce przyjedzie Legia, w ostatniej kolejce Śląsk zagra z Wisłą w Krakowie.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Piłka nożna
Zbliża się klubowy mundial w USA. Wakacji w tym roku nie będzie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?