Reklama

Widzewa widoki na Ekstraklasę

Trybunał Arbitrażowy uchylił degradację Widzewa Łódź, w wyniku której klub rozpoczął sezon w 1. lidze, a nie Ekstraklasie. Sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia

Publikacja: 25.08.2009 17:45

Widzewa widoki na Ekstraklasę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Trybunał Arbitrażowy uwzględnił dwa formalne zarzuty Widzewa, dotyczące nieprawidłowego powołania członków Wydziału Dyscypliny przez kuratora oraz nieprawidłowości w zakresie udostępniania akt postępowania przygotowawczego.

Decyzja wywołała zamieszanie w polskim futbolu. - W tej chwili tylko jedno jest pewne. Nie obowiązuje decyzja o sześciu ujemnych punktach Widzewa. To znaczy, że łódzki klub jest liderem 1. ligi z dorobkiem 12 punktów. Znacznie większym problemem jest wykonana już kara degradacji wobec Widzewa. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć, co dalej - przyznał mecenas Krzysztof Malinowski, reprezentujący PZPN w czasie posiedzenia w siedzibie PKOl.

- Będziemy domagali się natychmiastowego przywrócenia do ekstraklasy. Wywalczyliśmy sportowo awans w ubiegłym sezonie, a od strony przepisów nie ma żadnych przeciwwskazań, byśmy zostali dołączeni do ekstraklasy – mówi Marcin Animucki, prezes zarządu KS Widzew Łódź S.A. I dodaje, że na mocy uchwały antykorupcyjnej z maja 2008 PZPN nie może już ukarać klubu degradacją.

PZPN na razie sprawy nie komentuje.

W styczniu 2008 roku Wydział Dyscypliny PZPN zdegradował Widzew za czyny korupcyjne jego byłego działacza Wojciecha Sz. Trybunał Piłkarski PZPN podtrzymał tę decyzję.

Reklama
Reklama

Łódzki klub złożył apelację. Uznał ją Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl. Stwierdził, że czyny korupcyjne Widzewa uległy przedawnieniu.

Z tą decyzją nie zgodził się PZPN, który w Sądzie Najwyższym złożył skargę kasacyjną. W czerwcu 2009 roku SN uchylił wyrok Trybunału Arbitrażowego i nakazał mu ponownie zająć się sprawą łódzkiego klubu.

Jednocześnie Komisja ds. Nagłych PZPN - nie czekając na orzeczenie trybunału przy PKOl - uznała, że po wyroku SN obowiązują kary nałożone wcześniej przez organy związkowe. Dlatego Widzew obecny sezon musiał rozpocząć w 1. lidze. Jako jedyny odniósł komplet czterech zwycięstw.

Trybunał Arbitrażowy uwzględnił dwa formalne zarzuty Widzewa, dotyczące nieprawidłowego powołania członków Wydziału Dyscypliny przez kuratora oraz nieprawidłowości w zakresie udostępniania akt postępowania przygotowawczego.

Decyzja wywołała zamieszanie w polskim futbolu. - W tej chwili tylko jedno jest pewne. Nie obowiązuje decyzja o sześciu ujemnych punktach Widzewa. To znaczy, że łódzki klub jest liderem 1. ligi z dorobkiem 12 punktów. Znacznie większym problemem jest wykonana już kara degradacji wobec Widzewa. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć, co dalej - przyznał mecenas Krzysztof Malinowski, reprezentujący PZPN w czasie posiedzenia w siedzibie PKOl.

Reklama
Piłka nożna
W niedzielę Real – Barcelona. Madryt czeka na rock and rolla
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Piłka nożna
Liga Konferencji. Kompromitacja mistrzów Polski na Gibraltarze
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia łapie oddech, Jagiellonia wraca z tarczą
Piłka nożna
Real bezbłędny w Lidze Mistrzów, czas na El Clasico
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Sześć goli Barcelony, Szczęsny ratował ją już w 18. sekundzie
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama