Pozycja Wisły jest mniej więcej zgodna z oczekiwaniami, ale sześć kolejnych zwycięstw to miła niespodzianka nawet dla jej kibiców.
Krakowianie grają nadal, jak na mistrzów przystało. Kiedyś musi jednak przyjść kryzys, bo dotyka on na całym świecie nawet lepsze drużyny. W poprzednim sezonie doświadczyli tego piłkarze Lecha i nawet Franciszek Smuda nie znalazł na zapaść sposobu.
Drugie miejsce Polonii Bytom jest jedną z największych niespodzianek rozgrywek. Przed rokiem klub walczył o licencję na grę w ekstraklasie, dziś jest w czołówce.
To ciekawe, że sukcesy odnoszą wspólnie mało znany trener Jurij Szatałow z Ukrainy (po latach gry i trenowania ma już polskie obywatelstwo) i konglomerat przeciętnych zawodników z Polski, Czech i Słowacji. Razem tworzą drużynę, na grę której chce się patrzeć.
Grzegorz Podstawek strzelił już cztery bramki i prowadzi na liście najskuteczniejszych (wspólnie z Robertem Lewandowskim i Sławomirem Peszką). Na Legię w Warszawie to jednak nie wystarczyło. Na Wisłę w Sosnowcu też może być za mało.