Zbigniew Boniek przetarł szlak

Ośmiu polskich piłkarzy zdobywało najważniejsze europejskie puchary. Grzegorz Krychowiak ma szansę powiększyć tę listę.

Aktualizacja: 26.05.2015 22:51 Publikacja: 26.05.2015 21:05

Jerzy Dudek jest ambasadorem finału LE w Warszawie

Jerzy Dudek jest ambasadorem finału LE w Warszawie

Foto: Fotorzepa/Bartosz Jankowski

Polski klub nigdy nie wywalczył żadnego z europejskich pucharów. Najbliżej był Górnik Zabrze. W 1970 r. dotarł do finału rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów, przegrał jednak z Manchesterem City 1:2.

Mogliśmy się więc cieszyć z sukcesów tych Polaków, którzy wyjechali za granicę. Długo na to czekaliśmy. Marzenia spełnił i z kompleksów wyleczył Polaków Zbigniew Boniek. W roku 1982 przeszedł z Widzewa do Juventusu, a już w następnym wystąpił w finale rozgrywek o Puchar Mistrzów. Hamburger SV jeszcze wtedy był lepszy od turyńczyków, ale nadchodziły dwa lata supremacji Juventusu. W 1984 r. wywalczył on Puchar Zdobywców Pucharów, pokonując w finale w Bazylei FC Porto 2:1. Boniek strzelił zwycięską bramkę dla Juve, ale nie był to pierwszy gol Polaka w finałach. Tego zdobył dla Górnika Stanisław Oślizło. Boniek wbił też dwa gole Liverpoolowi w meczu o Superpuchar Europy (1984), a kilka miesięcy później pokonał mistrzów Anglii ponownie.

Tym razem Liverpool i Juventus spotkały się na stadionie Heysel w Brukseli w walce o Puchar Mistrzów. Ten mecz, rozegrany niemal dokładnie 30 lat temu (29 maja 1985 r.), przeszedł do historii piłki z powodu tragedii, do jakiej doszło na trybunach. W efekcie ataku pijanych kibiców angielskich śmierć poniosło 38 Włochów i jeden Belg. Mimo to piłkarze wyszli na boisko, żeby rozegrać „mecz na cmentarzu".

Juventus wygrał 1:0. W 59. minucie szarża Bońka zakończyła się faulem Gary'ego Gillespiego. Szwajcarski sędzia Andre Daina przyznał Juventusowi rzut karny. Był zbyt daleko od miejsca zdarzenia i nie zauważył, że Gillespie sfaulował Bońka przed polem karnym. Michel Platini nie przejął się tym. Wykorzystał jedenastkę i Juventus zdobył puchar.

W ślady Zbigniewa Bońka poszedł jego kolega z Widzewa i reprezentacji Polski Józef Młynarczyk. Był bramkarzem FC Porto, które w 1987 r. w Wiedniu sensacyjnie pokonało Bayern. Do legendy przeszedł strzał piętą, dzięki któremu Algierczyk Rabah Madjer wbił gola, a Porto wygrało 2:1. Kilka miesięcy później Młynarczyk wywalczył Superpuchar Europy (po zwycięstwie nad Ajaxem) i – jako jedyny Polak – Puchar Interkontynentalny. Na stadionie w Tokio Porto pokonało Penarol Montevideo. Młynarczyk opowiadał, że mecz rozgrywano w temperaturze minusowej, przy padającym śniegu z deszczem. Bramkarz nie czuł rąk, bronił instynktownie, ale skutecznie.

Pierwszym Polakiem, który wygrał Ligę Mistrzów, był Jerzy Dudek w barwach FC Liverpool. W finale z AC Milan, rozgrywanym w roku 2005 w Stambule, Anglicy przegrywali już 0:3. Po przerwie odrobili straty, a Dudek wsławił się niewiarygodną obroną strzału Andrija Szewczenki. Dzięki temu doszło do serii rzutów karnych. „Dudek dance" przyniósł bramkarzowi sławę na całym świecie. Polak obronił dwa karne, Liverpool zwyciężył.

Tomasz Kuszczak też jest zwycięzcą LM, ale jako rezerwowy bramkarz Manchesteru Utd. (finał z Chelsea w Moskwie, 2008).

Czterech Polaków wywalczyło Puchar UEFA. Pierwszym był Andrzej Buncol (Bayer Leverkusen, 1988, po finałach z Espanyolem Barcelona), po nim Tomasz Rząsa i Euzebiusz Smolarek (Feyenoord). W roku 2002 Feyenoord wygrał z Borussią Dortmund 3:2. Rząsa grał w finale, a Smolarek nie. Ostatnim zwycięzcą Pucharu UEFA z Polski był Mariusz Lewandowski. Wywalczył go w 2009 r. w barwach Szachtara Donieck, po zwycięstwie nad Werderem Brema 2:1. Pora na Grzegorza Krychowiaka i pierwsze zwycięstwo Polaka w Lidze Europejskiej.

Piłka nożna
Finał Pucharu Polski na PGE Narodowym. Kamil Grosicki chce wygrać dla córki
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wieczór efektownych bramek w Barcelonie
Piłka nożna
Litwa i Łotwa mogą stracić mistrzostwa Europy z powodu Białorusi. UEFA myśli
Piłka nożna
Wielka gra o finał Ligi Mistrzów. Barcelona nie zlekceważy Interu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne