Beniteza taniec z gwiazdami

Real z chwilowej zapaści ma wyciągać trener, który ostatni wielki sukces odniósł dziesięć lat temu, wygrywając z Liverpoolem Ligę Mistrzów.

Aktualizacja: 02.06.2015 21:12 Publikacja: 02.06.2015 20:49

Rafa Benitez znany jest z twardej ręki i żelaznej dyscypliny

Rafa Benitez znany jest z twardej ręki i żelaznej dyscypliny

Foto: AFP

Doprawdy dziwna to, ale symboliczna zmiana. Carlo Ancelottiego zastępuje w Madrycie człowiek, który przez długi czas był dla Włocha sennym koszmarem. Człowiek, który zabrał mu sprzed nosa puchar, pisząc z Liverpoolem w Stambule najbardziej niewiarygodny scenariusz w historii finałów Ligi Mistrzów – od 0:3 do 3:3 z Milanem i zwycięstwo w rzutach karnych z Jerzym Dudkiem w roli głównej.

„To bez wątpienia piłkarski pracoholik. I myśliciel. Bez przerwy rozmawiał z nami o futbolu, starał się wszystko dopracowywać do perfekcji. Za jego kadencji każdy zrobił krok do przodu. Pracowaliśmy bardzo mocno nad taktyką. Benitez dostrzegł w tej dziedzinie największe braki. Wydawało mu się dziwne, że takich rzeczy nie znaliśmy. Dotąd graliśmy intuicyjnie, bazując na swoich najlepszych cechach – wspominał w swojej pierwszej biografii „Uwierzyć w siebie. Do przerwy 0:3" polski bramkarz, odstawiony później przez Hiszpana na boczny tor.

Benitez, którego inspiracją był Arrigo Sacchi, przychodził na Anfield jako zdobywca Pucharu UEFA oraz dwukrotny mistrz Hiszpanii z Valencią. Ale do dziś to jego jedyne tytuły ligowe. W Liverpoolu wywalczył Puchar Anglii i Tarczę Wspólnoty oraz Superpuchar Europy, ale potem bardziej kojarzył się jako telewizyjny ekspert niż specjalista od trofeów.

W odziedziczonym po Jose Mourinho Interze wytrzymał tylko pół roku, a Superpuchar Włoch i klubowe mistrzostwo świata drużyna zdobyła siłą rozpędu. Podobnie było w Chelsea, gdzie w trakcie sezonu przejął tymczasowo zespół po Roberto di Matteo i wygrał Ligę Europejską. A gdy ostatnio dostał już na dłużej kolejną zabawkę – Napoli – nadszarpniętej reputacji naprawić nie umiał (tylko Puchar i Superpuchar Włoch). Skąd więc przekonanie Florentino Pereza, że w Madrycie zaspokoi gigantyczne ambicje i zapanuje nad szatnią pełną silnych charakterów?

– W Liverpoolu nie mieliśmy wielkich gwiazd, jedyną był Steven Gerrard, a reszta to były chłopaki od ciężkiej roboty – przypomina Dudek. – Nie oszukujmy się, Benitez jest przeciwieństwem Mourinho, który w pięć minut potrafi dogadać się ze wszystkimi. Ktoś kiedyś powiedział, że idealny trener przygotuje drużynę jak Benitez i kreuje atmosferę jak Mourinho.

Ułożenie sobie relacji z gwiazdami w takim klubie jak Real wydaje się zadaniem najważniejszym. Hiszpan znany jest z twardej ręki i żelaznej dyscypliny. Być może właśnie tym kierował się przy jego wyborze Perez, uznając, że władza nad szatnią wymknęła się Ancelottiemu spod kontroli. A może bardziej tym, że Real traci za dużo bramek (w lidze prawie dwa razy więcej niż Barcelona), podczas gdy Benitez zaczyna budowanie swoich zespołów właśnie od obrony.

Hiszpan zdaje sobie sprawę, że nie był faworytem kibiców, z nadzieją wyczekujących przyjścia Juergena Kloppa (44 proc. głosów w sondzie dziennika „Marca"). A decyzje, przed którymi stanie już na początku swojej pracy, popularności przynieść mu nie muszą.

Co zrobić z klubowym pomnikiem, Ikerem Casillasem? Czy zatrzymać Garetha Bale'a i gdzie znaleźć dla niego miejsce na boisku? No i jak powiedzieć Cristiano Ronaldo, że czasem lepiej odpocząć i zostać na ławce? W Napoli Benitez korzystał regularnie z 22 zawodników, w Madrycie będzie tak samo.

Pytanie, czy Perez otworzy przed nim worek z pieniędzmi, tak by zrealizował wszystkie swoje zachcianki. Nie jest tajemnicą, że Benitez to wielki fan talentu Arturo Vidala i że jego listę życzeń otwiera Sergio Aguero. Jest na niej jeszcze kilka gorących nazwisk z Marco Verrattim i Davidem de Geą na czele. Hiszpański bramkarz Manchesteru United, zmęczony rozłąką z rodziną, wydaje się najbliżej transferu. Podobnie jak trener urodził się w Madrycie, ale wychował w Atletico.

Benitez swoich sił próbował w młodzieżówce Realu, tam też zaczynał karierę szkoleniową. – Zawsze ciągnęło mnie na ławkę. Ojciec krzyczał do mnie z trybun, żebym przestał gadać, zaczął biegać i strzelać gole – opowiadał w wywiadzie dla „La Repubblica" Benitez, który będzie dopiero czwartym trenerem Realu pochodzącym z Madrytu, pierwszym od czasu Miguela Munoza, czyli od 1974 roku. – Jestem z Aluche, z dzielnicy robotniczej. Mój ojciec Francisco kibicował Atletico. Zaczął pracować w wieku 11 lat jako boy hotelowy, a skończył jako dyrektor sieci hoteli. Moja matka Rosario wspierała natomiast Real. Cieszyła się, kiedy jako 13-latek dołączyłem do Królewskich – wspomina.

Wiceprezes klubu Eduardo Fernandez de Blas twierdzi, że w Madrycie Benitez zostanie najlepszym trenerem na świecie. Tak jak Mourinho i Ancelotti. A gdy już się znudzi, to się go wymieni na nowszy model.

Doprawdy dziwna to, ale symboliczna zmiana. Carlo Ancelottiego zastępuje w Madrycie człowiek, który przez długi czas był dla Włocha sennym koszmarem. Człowiek, który zabrał mu sprzed nosa puchar, pisząc z Liverpoolem w Stambule najbardziej niewiarygodny scenariusz w historii finałów Ligi Mistrzów – od 0:3 do 3:3 z Milanem i zwycięstwo w rzutach karnych z Jerzym Dudkiem w roli głównej.

„To bez wątpienia piłkarski pracoholik. I myśliciel. Bez przerwy rozmawiał z nami o futbolu, starał się wszystko dopracowywać do perfekcji. Za jego kadencji każdy zrobił krok do przodu. Pracowaliśmy bardzo mocno nad taktyką. Benitez dostrzegł w tej dziedzinie największe braki. Wydawało mu się dziwne, że takich rzeczy nie znaliśmy. Dotąd graliśmy intuicyjnie, bazując na swoich najlepszych cechach – wspominał w swojej pierwszej biografii „Uwierzyć w siebie. Do przerwy 0:3" polski bramkarz, odstawiony później przez Hiszpana na boczny tor.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Ligi zagraniczne. Pozostała tylko jedna zagadka. Kto wygra wyścig o mistrzostwo Anglii?
Piłka nożna
Nie żyje znany ukraiński piłkarz i trener. Był wicemistrzem Europy z reprezentacją ZSRR
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wszyscy chcą zagrać na Wembley
Piłka nożna
W Paryżu strzeliły korki od szampana. PSG znów mistrzem Francji
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?