Dwóch rannych

Ekstraklasa: Czesław Michniewicz wściekł się na sędziego Jarosława Przybyła.

Publikacja: 23.08.2015 20:57

Czesław Michniewicz końcówkę meczu jego Pogoni z Wisłą oglądał z wysokości trybun

Czesław Michniewicz końcówkę meczu jego Pogoni z Wisłą oglądał z wysokości trybun

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Wciąż fatalnie spisuje się Lech Poznań. Mistrz Polski przegrał już piąte spotkanie – tym razem u siebie z niespodziewanym, ale zasłużonym liderem tabeli Piastem Gliwice. Maciej Skorża dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, ale w końcu doczekał się też powrotu do zdrowia ostoi defensywy z poprzedniego sezonu Paulusa Arajuuriego.

Ale co z tego, skoro najpierw błąd popełnił zastępujący Karola Linetty'ego Abdul Aziz Tetteh, a następnie właśnie fiński rekonwalescent dał się wyprzedzić Michalowi Vackowi i Piast wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał.

Przed pierwszym meczem szóstej kolejki w lidze ostały się już tylko dwie niepokonane drużyny – Wisła i Pogoń. I to właśnie mecz między tymi zespołami rozpoczynał rywalizację. Przed spotkaniem trener Pogoni Czesław Michniewicz żartował, że okaże się, czy będzie „jeden zabity czy dwóch rannych". I chociaż Wisła już w 18. minucie jako pierwsza strzeliła gola – wątpliwy rzut karny wykorzystał Rafael Crivellaro – to jednak koniec końców trupów nie było. Z równie wątpliwego rzutu karnego wyrównał w końcówce spotkania Adam Frączczak. Tym samym w ekstraklasie wciąż są jeszcze dwie drużyny bez porażki.

Michniewicz jednak tego spotkania dobrze wspominać nie będzie. Po godzinie gry sędzia Jarosław Przybył odesłał żywo reagującego trenera na trybuny. Szkoleniowiec twierdzi, że spytał tylko arbitra technicznego, dlaczego nie został podyktowany rzut wolny za faul na Rafale Murawskim. Na konferencji prasowej zarzekał się, że nie używał nieparlamentarnych słów.

Po meczu Michniewicz był wściekły. – Przybywa Przybył do Szczecina i może wszystko. Sędzia techniczny zasygnalizował coś głównemu i zostałem odesłany na trybuny – miotał się trener Pogoni.

– W Polsce można się odwołać nawet od kary śmierci, ale nie od decyzji sędziego. Z urzędu dostanę karę dwóch meczów, a panowie Stępniewski i Przesmycki (ekspert sędziowski nc+ oraz szef sędzów – przyp. red.) powiedzą, że wszystko było w porządku. Piłka nożna to emocje! Jeśli komuś to się nie podoba, to przywiążcie nas do ławek – pieklił się szkoleniowiec.

Michniewicz jednak i tak może być bardziej zadowolony niż szkoleniowiec Wisły Kazimierz Moskal. Jeszcze przed meczem mówiło się, że jeśli krakowianie nie przywiozą zwycięstwa ze Szczecina, dni Moskala w Wiśle będą policzone. Właściciel klubu Bogusław Cupiał do najbardziej cierpliwych nie należy, a i jego zausznicy oraz podpowiadacze przez wiele lat funkcjonowania w futbolu nauczyli się kopania dołków pod kolejnymi trenerami. Chociaż Moskal z piłkarzami, których ma do dyspozycji, osiąga wyniki przyzwoite, a styl gry Wisły może się podobać, Cupiałowi i jego dworowi to nie wystarcza.

O posady nie muszą się z pewnością martwić Jacek Zieliński z Cracovii i Michał Probierz z Jagiellonii Białystok. Te dwa zespoły zmierzyły się w sobotę w Krakowie i był to jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Okraszony dwiema przepięknymi bramkami – najpierw z dystansu huknął Estończyk Konstantin Vassiljew, a równie pięknym uderzeniem odpowiedział Marcin Budziński.

6.kolejka

Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 1:1 (0:1)

Bramki: - dla Pogoni: A. Frączczak (81 – z karnego); dla Wisły – R. Crivellaro (18 – z karnego)

Żółte kartki: A. Frączczak, Ł. Zwoliński (Pogoń); A. Głowacki, R. Guzmics, D. Guerrier, R. Crivellaro (Wisła)

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 8 897

Lechia Gdańsk – Górnik Łęczna 3:1 (1:1)

Bramki: - dla Lechii: L. Haraslin (45 i 55), S. Vranjes (90 – z karnego); dla Górnika – G. Piesio (45)

Żółte kartki: A. Borysiuk, S. Mila, G. Kuświk (Lechia) – Ł. Mierzejewski, T. Bozić, F. Cernych (Górnik). Czerwona kartka – S. Prusak z Łęcznej (7).

Sędziował: Sz. Marciniak (Płock). Widzów: 12 193

Ruch Chorzów – Termalica Nieciecza 4:1 (1:1)

Bramki: - dla Ruchu: E. Visnakovs (14), P. Lipski (53), R. Gigołajew (86), A. Lenartowski (90); dla Termalicy – W. Kędziora (32)

Żółte kartki: R. Grodzicki (Ruch); D. Pleva, B. Babiarz, W. Kędziora (Termalica). Czerwone kartki: R. Gigołajew (Ruch) i S. Ziajka (Termalica) – obaj w 88.

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 7 023

Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:0)

Bramki: - dla Śląska: R. Pich (16); dla Podbeskidzia – M. Sokołowski (49 – z karnego).

Żółte kartki: P. Zieliński, T. Hołota, T. Hateley (Śląsk); F. A. Kwame, D. Kołodziej (Podbeskidzie).

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 6 742

Cracovia – Jagiellonia Białystok 1:1 (1:1)

Bramki: - dla Cracovii: M. Budziński (28); dla Jagiellonii: K. Vasilljev (22)

Żółte kartki: Alvarinho, T. Romańczuk, P. Grzelczak (Jagiellonia).

Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 8 112

Lech Poznań – Piast Gliwice 0:1 (0:1)

Bramka: M. Vacek (44).

Żółte kartki: B. Douglas (Lech); K. Osyra, S. Żivec (Piast)

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 17 456

Mecz Legia Warszawa – Korona Kielce zakończył się po zamknięciu tego wydania.

Dziś Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin (18:00, Eurosport 2)

Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Ekstraklasa czekała na taki przełom w Europie. Nie wolno tego zepsuć
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie
Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia się nie poddała, Betis krok od finału we Wrocławiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Liga Mistrzów: Zamach na tron się powiódł, Europa czeka na nowego króla