Ciekawa jesień Legii i Lecha

Mecze z drużynami ścisłej czołówki Serie A, rewanż Lecha za przegrane eliminacje Ligi Mistrzów z Basel, oraz spotkanie z klubem-eksperymentem, w którym najważniejsze jest minimalizowanie czynnika ludzkiego. Polskie kluby poznały rywali w fazie grupowej Ligi Europejskiej, a kibiców czeka ciekawa i emocjonująca jesień.

Publikacja: 28.08.2015 16:01

Ciekawa jesień Legii i Lecha

Foto: Fotorzepa/Bartosz Janikowski

Jeszcze przed losowaniem Maciej Skorża, pytany o potencjalnego rywala, stwierdził, że chciałby zrewanżować się mistrzowi Szwajcarii za porażkę w eliminacjach Champions League. Lech odpadł z klubem z Bazylei w trzeciej rundzie kwalifikacji, ale w decydującej fazie zespół z St. Jakobs Park, na którym zostanie rozegrany tegoroczny finał LE, nie sprostał Maccabi Tel Awiw.Stąd jego obecność w LE.

Zobaczymy czy Skorża potrafi wyciągać wnioski z porażek. Już rewanż w Bazylei był w wykonaniu piłkarzy mistrza Polski znacznie lepszy niż pierwsze spotkanie, ale należy też pamiętać, że Szwajcarzy nie musieli specjalnie się wysilać mając potężną zaliczkę z Poznania (wygrali 3:1). Basel było losowane z pierwszego koszyka i jest faworytem grupy. Helweci w zeszłym sezonie grali w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie lepsze okazało się Porto.

Trenerem Basel był wówczas Portugalczyk Paulo Sousa, który na początku tego sezonu, mimo kolejnego tytułu w lidze, odszedł do Fiorentiny, czyli zespołu, z którym los skrzyżował Lecha i Basel w grupie I.

Także Legia zmierzy się z przedstawicielem włoskiej czołówki – Napoli. W obu klubach można znaleźć kilka gwiazd światowego formatu – w Neapolu kapitanem i najważniejszym piłkarzem jest słowacki pomocnik Marek Hamsik, a w ataku występuje argentyński wicemistrz świata Gonzalo Higuain. We Florencji drugą młodość przeżywa hiszpański skrzydłowy Joaquin, rozgrywającym jest Chilijczyk Matias Fernandez, który niegdyś uważany był za gigantyczny talent, a gole strzela Giuseppe Rossi.

Od zeszłego sezonu decyzją UEFA zwycięzca LE ma zagwarantowane miejsce w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. To ogromne zwiększenie prestiżu tych rozgrywek, a także gwarancja poważnego podejścia do pucharu, który niektórzy nazywali „rozgrywkami pocieszenia", zespołów z czołowych lig europejskich. Fiorentina i Napoli to kluby, które w ostatnich latach w każdym niemal sezonie walczą o awans do Champions League. Dla nich awans poprzez LE jest z pewnością wartościową opcją.

Rywalem Legii z drugiego koszyka jest wicemistrz Belgii – Club Brugge. W ostatnich dniach wiele mówi się o tym, że do Brugii trafić ma pomocnik Lecha Poznań – Karol Linetty. Trenerem Belgów jest były bramkarz reprezentacji, uczestnik mistrzostw Europy 1980, a także mistrzostw świata w 1990 i 1994 roku – Michele Preud'homme.

Najciekawszym zespołem w zestawieniu jest jednak mistrz Danii – Midtjylland. To klub, którego właścicielem jest Anglik Matthew Banham. Dorobił się fortuny pracując najpierw jako analityk jednego z bukmacherów, a następnie przeszedł na drugą stronę i założył firmę Smart Odds oferującą klientom porady jak bukmacherów ograć.

W zespole mistrza Danii starają się do minimum zmniejszyć czynnik ludzki. Prezesem właściciel mianował innego analityka – Rasmusa Ankersena, który kilka lat temu rzucił pracę w korporacji i wybrał się w podróż do szkółek sportowych w sześciu miejscach na świecie, by zdefiniować czym jest talent, jak wiele od niego zależy, a jak wiele od pracy. Efektem tej wyprawy jest bestselerowa książka „Kopalnie talentów", która jesienią zeszłego roku ukazała się w Polsce a wcześniej w 40 innych krajach.

Midtjylland nie wydaje fortuny na piłkarzy. Algorytmy i analiza statystyk pozwalają tanio kupować zawodników, na których gdzie indziej się nie poznano. Świętością jest coś, co Benham i Ankersen nazywają krótko „Modelem". Sekretu ani zbyt wielu szczegółów nie mogą, a przede wszystkim nie chcą zdradzić.

Nie ufać oczom – to podstawowa zasada panująca w Midtjylland. Skauci klubu nie oglądają piłkarzy w meczach. Są wysyłani jedynie po to, by sprawdzić, czy zawodnicy, których wskaże Model i analiza statystyk mentalnie będą pasować do zespołu, stworzyć ich profil psychologiczny. Wielką siłą zespołu są stałe fragmenty gry – w klubie, na wzór futbolu amerykańskiego, pracują osobni szkoleniowcy odpowiedzialni wyłącznie za rzuty wolne. Trenerem odpowiedzialnym za doprowadzenie strzału do perfekcji jest Polak – Bartek Sylwestrzak.

Efekt jest piorunujący. Midtjylland sięgnął po mistrzostwo Danii, a drugi z klubów Benhama – angielski Brentford, mimo iż w zeszłym sezonie był beniaminkiem Championship grał w barażach o Premier League.

Midtjylland, mimo że losowany dopiero z czwartego koszyka może się w tej grupie okazać języczkiem u wagi. Rywalem Lecha z ostatniego koszyka będzie portugalski Belenesens Lizbona.

Zarówno Lech jak i Legia mogą ze swoich grup awansować, nie stoją na straconej pozycji nawet w rywalizacji z oboma klubami Serie A, a wielkim atutem Lecha będzie fakt, że już się mierzył w tym sezonie z Basel.

D

SSC Napoli

Club Brugge

Legia Warszawa

Middtjyland

I

FC Basel

Fiorentina

Lech Poznań

Jeszcze przed losowaniem Maciej Skorża, pytany o potencjalnego rywala, stwierdził, że chciałby zrewanżować się mistrzowi Szwajcarii za porażkę w eliminacjach Champions League. Lech odpadł z klubem z Bazylei w trzeciej rundzie kwalifikacji, ale w decydującej fazie zespół z St. Jakobs Park, na którym zostanie rozegrany tegoroczny finał LE, nie sprostał Maccabi Tel Awiw.Stąd jego obecność w LE.

Zobaczymy czy Skorża potrafi wyciągać wnioski z porażek. Już rewanż w Bazylei był w wykonaniu piłkarzy mistrza Polski znacznie lepszy niż pierwsze spotkanie, ale należy też pamiętać, że Szwajcarzy nie musieli specjalnie się wysilać mając potężną zaliczkę z Poznania (wygrali 3:1). Basel było losowane z pierwszego koszyka i jest faworytem grupy. Helweci w zeszłym sezonie grali w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie lepsze okazało się Porto.

Pozostało 82% artykułu
Piłka nożna
Lucjan Brychczy nie żyje. Legendarny piłkarz Legii miał 90 lat
Piłka nożna
Dramatyczne chwile w meczu Serie A. Edoardo Bove stracił przytomność
Piłka nożna
Jamie Bynoe-Gittens. Strzelił gola Bayernowi, chcą go wielkie kluby
Piłka nożna
Barcelona zawiodła. Robert Lewandowski - też
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Jan Furtok niejednej bramki. Dawał ludziom radość
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością