Unia Leszno czwarty raz z rzędu żużlowym mistrzem Polski

Fogo Unia Leszno wysoko pokonała Moje Bermudy Stal Gorzów w rewanżowym meczu finałowym PGE Ekstraligi i po raz czwarty z rzędu, a osiemnasty w ogóle, wygrała Drużynowe Mistrzostwa Polski.

Aktualizacja: 11.10.2020 21:31 Publikacja: 11.10.2020 21:09

Unia Leszno czwarty raz z rzędu żużlowym mistrzem Polski

Foto: fot. PGE Ekstraliga/ Marcin Kubiak

Po pierwszym, piątkowym starciu Stal miała dwa punkty przewagi i wydawało się, że taka zaliczka nie okaże się wystarczająca. I rzeczywiście, na bardzo twardym leszczyńskim torze gorzowianie początkowo zupełnie sobie nie radzili. Po pierwszej serii startów było 17:7, po drugiej już 30:12. W końcu goście zaczęli dopasowywać się do toru, ale na rzucenie się do odrabiania strat było już za późno. Formalnie Unia zapewniła sobie tytuł po kuriozalnym 11. biegu. Na prowadzeniu znajdowała się para Bartosz Zmarzlik - Jack Holder, ale Australijczyk na trzecim okrążeniu zanotował defekt i wpadł w bandę. W powtórce osamotniony Zmarzlik wywiózł na pierwszym łuku pod bandę Jaimona Lidseya, ten upadł, a sędzia wykluczył dwukrotnego mistrza świata. Zamiast 1:5 dla gości, wyścig skończył się wynikiem 5:0 dla gospodarzy.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Żużel
PGE Narodowy nadal bez wygranej Polaka. Zmarzlik stracił prowadzenie
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
żużel
W sobotę Grand Prix w Warszawie. PGE Narodowy do muzeum?
Żużel
Bartosz Zmarzlik udanie rozpoczyna nowy sezon w Grand Prix. Triumf Polaka w Landshut
Moto
PGE Ekstraliga. Nie wydawać więcej niż się zarabia
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
żużel
Koszmarny wypadek Taia Woffindena i pytania o pneumatyczne bandy
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont