Bartosz Zmarzlik na drodze po czwarte złoto. Grand Prix zaczyna od zwycięstwa

Bartosz Zmarzlik walkę o obronę tytułu indywidualnego mistrza świata na żużlu rozpoczął od wygranej w Gorican.

Publikacja: 29.04.2023 22:08

Bartosz Zmarzlik (na zdjęciu) po fazie zasadniczej był piąty, ale wygrał półfinał i finał rundy w Go

Bartosz Zmarzlik (na zdjęciu) po fazie zasadniczej był piąty, ale wygrał półfinał i finał rundy w Gorican

Foto: PAP/Bartłomiej Wójtowicz

Chorwacka runda Grand Prix nie była najciekawszym widowiskiem. Zawody opóźniły się z powodu deszczu, a później mokry tor nie pozwalał na efektowną rywalizację. Większość biegów rozstrzygała się zaraz po wyjściu z pierwszego łuku. Wyprzedzanie na dystansie było możliwe w zasadzie tylko wtedy, gdy któryś z żużlowców popełniał poważne błędy na trasie.

W takich warunkach początkowo najlepiej czuli się Brytyjczycy, którzy w komplecie uplasowali się na podium po fazie zasadniczej. Do finału awansował jednak tylko jeden z nich - Robert Lambert, który w dotychczasowej karierze żadnej rundy nie wygrał, ale uchodzi za specjalistę od trudnych torów. Jego rywalami byli Bartosz Zmarzlik (piąty po fazie zasadniczej), doświadczony Australijczyk Jason Doyle i Szwed Fredrik Lindgren, dla którego już miejsce w czołowej ósemce miało być sukcesem.

40 razy

stawał do tej pory na podium Grand Prix Bartosz Zmarzlik

Rekordzista, Amerykanin Greg Hancock, kończył w pierwszej trójce rundy GP 69 razy

Zmarzlik, tak jak w półfinale, dobrze wyszedł spod taśmy, ale jeszcze lepiej spod bandy wystartował Doyle. Australijczyk popełnił jednak błąd w szczycie pierwszego łuku, upadł na tor, a nie niepokojony już Polak pognał do mety po 19. zwycięstwo w Grand Prix. Do słynnego Szweda, sześciokrotnego mistrza świata Tony'ego Rickardssona, brakuje mu już tylko jednej wygranej, a do lidera tej klasyfikacji, Australijczyka Jasona Crumpa - czterech.

Dwaj pozostali Polacy - Patryk Dudek i Maciej Janowski - rozczarowali i zakończyli zawody na fazie zasadniczej.

Druga runda Grand Prix odbędzie się za dwa tygodnie w Warszawie na PGE Narodowym.

Grand Prix Chorwacji w Gorican
Wyniki

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 13 + 1. miejsce w finale
2. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 13 + 2. miejsce w finale
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10 + 3. miejsce w finale
4. Jason Doyle (Australia) - 13 + 4. miejsce w finale
5. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 12
6. Mikkel Michelsen (Dania) - 10
7. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 10
8. Martin Vaculik (Słowacja) - 8
9. Max Fricke (Australia) - 8
10. Jack Holder (Australia) - 8
11. Patryk Dudek (Polska) - 7
12. Anders Thomsen (Dania) - 5
13. Leon Madsen (Dania) - 4
14. Maciej Janowski (Polska) - 4
15. Kim Nilsson (Szwecja)  - 4
16. Matej Zagar (Słowenia) - 3
17. Nick Skorja (Słowenia) - 0

Chorwacka runda Grand Prix nie była najciekawszym widowiskiem. Zawody opóźniły się z powodu deszczu, a później mokry tor nie pozwalał na efektowną rywalizację. Większość biegów rozstrzygała się zaraz po wyjściu z pierwszego łuku. Wyprzedzanie na dystansie było możliwe w zasadzie tylko wtedy, gdy któryś z żużlowców popełniał poważne błędy na trasie.

W takich warunkach początkowo najlepiej czuli się Brytyjczycy, którzy w komplecie uplasowali się na podium po fazie zasadniczej. Do finału awansował jednak tylko jeden z nich - Robert Lambert, który w dotychczasowej karierze żadnej rundy nie wygrał, ale uchodzi za specjalistę od trudnych torów. Jego rywalami byli Bartosz Zmarzlik (piąty po fazie zasadniczej), doświadczony Australijczyk Jason Doyle i Szwed Fredrik Lindgren, dla którego już miejsce w czołowej ósemce miało być sukcesem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Przerwana seria Bartosza Zmarzlika. Grand Prix Chorwacji dla Jacka Holdera
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?