Dla polskiej załogi, rywalizującej w przedsionku królewskiej kategorii WRC, jest to już trzecie podium w czwartym tegorocznym starcie. Skuteczność jest właściwie stuprocentowa – wyjąwszy pechowy Rajd Argentyny i defekt rajdówki, Kajetanowicz i Szczepaniak jeśli już dojeżdżają do mety, to zawsze w pierwszej trójce WRC-2.
Na niemieckich asfaltach pojawili się mocni gracze, ale po różnych przygodach na placu boju pozostali lokalni faworyci, którzy na co dzień nie rywalizują w cyklu mistrzostw świata. Ostatecznie zwyciężył Fabian Kreim, a dwadzieścia sekund za nim finiszowali Marijan Griebel i Kajetanowicz – do samej mety toczący zacięty bój o drugą lokatę. Po triumfie na przedostatnim odcinku specjalnym „Kajto" miał dwie sekundy przewagi nad rywalem, ale na ostatniej próbie stracił do niego pięć sekund.
– Rajd Niemiec zakończyliśmy na trzecim miejscu, trzy sekundy do drugiej pozycji – mówił Kajetanowicz po zakończeniu rywalizacji. – Do pierwszego stopnia podium zabrakło około dwudziestu sekund. Myślę, że to bardzo dobry rezultat. Jestem dumny z całego zespołu, który wykonał świetną pracę. Sądzę, że my z Maćkiem powinniśmy być z siebie zadowoleni. Czekamy na kolejny rajd i wyciągamy wnioski z tego.
Punkty wywiezione z Niemiec są bardzo cenne, bo inne czołowe załogi WRC-2 albo nie startowały w tej rundzie, albo zaliczyły nieudany występ na wymagającej, asfaltowej trasie. Kajetanowicz przesunął się na piątą lokatę w punktacji sezonu, a do ostatecznej klasyfikacji zalicza się sześć najlepszych wyników z siedmiu startów – zatem przed polską załogą jeszcze trzy okazje do poprawienia dorobku i pozycji w mistrzostwach.
W klasyfikacji generalnej rajdowych mistrzostw świata ogromny krok w stronę pierwszego mistrzowskiego tytułu wykonał Ott Tanak. Estoński kierowca odniósł drugie z rzędu i piąte w sezonie zwycięstwo, a ponieważ podium uzupełnili jego zespołowi koledzy z Toyoty – Kris Meeke i Jari-Matti Latvala – rywale w walce o prymat stracili sporo punktów. Wicelider mistrzostw Thierry Neuville był czwarty, a urzędujący czempion Sebastien Ogier – dopiero ósmy. Obaj mieli kłopoty na trasie: przebijali opony w swoich rajdówkach, oddając inicjatywę ekipie Toyoty. Ogier podreperował swoje konto zwycięstwem na ostatnim odcinku specjalnym, na którym pierwsza piątka dostaje dodatkowe punkty, ale w klasyfikacji sezonu traci siedem punktów do Neuville'a i aż czterdzieści do Tanaka.