Sezon 2017 to co najmniej z dwóch powodów zupełnie nowe otwarcie w rajdach. Po pierwsze to, o czym wiadomo było od dawna: nowe samochody są szybsze, mocniejsze i mają bardziej agresywny wygląd niż poprzednie rajdówki w specyfikacji WRC. Drugiego powodu dostarczył Volkswagen, dominujący w mistrzostwach przez poprzednie cztery sezony. Hegemon, osłabiony toczącymi się w świecie motoryzacji drogowej skandalami wokół emisji spalin, nagle wycofał się z rywalizacji, zostawiając na lodzie nie tylko mistrza świata Ogiera, ale też jego dwóch szybkich zespołowych partnerów: Jari-Mattiego Latvalę i Andreasa Mikkelsena.