Aktualizacja: 15.11.2015 20:32 Publikacja: 15.11.2015 20:32
Foto: P1 Sports
Na mecie jednej z najtrudniejszych rund światowego czempionatu nie było szampana. Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy już trzy rundy wcześniej zapewnili sobie trzeci z rzędu mistrzowski tytuł, po odniesieniu 32. zwycięstwa w karierze rozwinęli na podium francuską flagę i w milczeniu złożyli hołd ofiarom paryskich zamachów.
Duet Volkswagena prowadził w rajdzie od początku do końca, a potencjalnie najgroźniejsi rywale, Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila, już na drugiej próbie wylądowali swoim Polo WRC w rowie. Mimo tej wpadki fiński duet zakończył sezon z wicemistrzowskimi tytułami, bo trzecia załoga Volkswagena, Andreas Mikkelsen i Ola Floene, ukończyła rajd na trzeciej pozycji. Norwegowie potrzebowali zwycięstwa do zajęcia drugiej lokaty w klasyfikacji sezonu, ale na mecie wyprzedzili ich nie tylko mistrzowie świata, ale także lokalni faworyci Kris Meeke i Paul Nagle, którzy dzięki trzeciemu podium w sezonie zwiększyli szanse na pozostanie w ekipie Citroena na sezon 2016.
- Amerykanie próbują przejąć kontrolę nad systemem antydopingowym, ale mam nadzieję, że administracja Donalda Trumpa będzie pragmatyczna - mówi "Rz" szef Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka.
Kandydaci na przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) przedstawili swoje programy. Wszyscy poruszyli sprawę ewentualnego powrotu Rosji i Białorusi do świata sportu.
Chińczycy w połowie kwietnia zorganizują pierwszy w historii półmaraton, gdzie obok ludzi wystartują roboty. Podstawowy warunek dopuszczenia maszyn – muszą mieć humanoidalny kształt.
Zmarł Maciej Petruczenko, postać w środowisku dziennikarzy sportowych niezwykła. Pracował tylko w jednej redakcji i to przez ponad 50 lat. Przyszedł w 1970 roku do „Przeglądu Sportowego” i pozostał tam do śmierci.
Do olimpijskiej rywalizacji w Los Angeles zostały jeszcze ponad trzy lata, ale gwałtowne pożary w Kalifornii sprawiają, że Amerykanie już dziś obawiają się o igrzyska.
Robert Kubica mawia, że marzeniem każdego kierowcy Formuły 1 jest zdobycie mistrzostwa świata lub starty w Ferrari. Teraz będzie się ścigał tą maszyną w kategorii Hypercar – najwyższej w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Polska firma kończy współpracę z Alfa Romeo, ale rozpoczyna z AlphaTauri – kuźnią talentów Red Bulla. Logotypy Orlenu będą więc wciąż widoczne na torach, choć Roberta Kubicy nie będzie już w padoku jako kierowcy.
Choć państwowe spółki PZU, Lotos i PKN Orlen sponsorują sportowców na różnych etapach kariery, to zgodnie mówią o zadowoleniu z zawartych kontraktów. – To dobre inwestycje – oceniają eksperci marketingu sportowego.
Regulaminowe zmiany mają wyrównać stawkę i dać kibicom więcej emocji.
Kosmicznie wyglądające samochody w teorii zapewnią bardziej wyrównaną walkę na torze, z łatwiejszym wyprzedzaniem, ale rozpoczynające się właśnie przedsezonowe testy w Barcelonie nie dadzą jeszcze odpowiedzi na pytanie, czy rywalizacja przyniesie fanom więcej emocji. Z rozstrzygnięciem tej kwestii musimy poczekać do pierwszych wyścigów, a inauguracja sezonu odbędzie się 20 marca w Bahrajnie.
Polska ma kilku następców Małysza. Ale motosport jest bardziej skomplikowany – mówi Robert Kubica, kierowca rezerwowy Alfa Romeo Racing Orlen.
Daniel Ricciardo z McLarena wygrał Grand Prix Formuły 1, wyprzedzając kolegę z McLarena - Lando Norrisa. Robert Kubica dojechał do mety na 14. pozycji.
Polski kierowca nadal zastępuje Kimiego Räikkönena w stawce Formuły 1. Były mistrz świata przebywa w domowej izolacji po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa, zatem polski kierowca rezerwowy zespołu Alfa Romeo tydzień po niespodziewanym występie w Holandii wystartuje także w Grand Prix Włoch.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas