Ekstraliga żużla: Stal Gorzów wygrywa starcie mistrzów

Aktualny mistrz Polski wygrał ze zwycięzcą żużlowej ekstraligi z 2015 roku 51:39 i umocnił się na prowadzeniu w tabeli. W drugim rozegranym w niedzielę pojedynku GKM Grudziądz przegrał na własnym torze ze Spartą Wrocław 40:50.

Aktualizacja: 21.05.2017 22:31 Publikacja: 21.05.2017 21:39

Leszczynianie Janusz Kołodziej (z lewej) i Piotr Pawlicki zawiedli w starciu Stali Gorzów z Unią. Te

Leszczynianie Janusz Kołodziej (z lewej) i Piotr Pawlicki zawiedli w starciu Stali Gorzów z Unią. Ten pierwszy zdobył tylko cztery punkty, drugi - siedem, ale w sześciu startach

Foto: PAP/ Lech Muszyński

Cash Broker Stal Gorzów – Fogo Unia Leszno 51:39

Starcie niepokonanej jak dotąd Stali Gorzów z Unią Leszno rozpoczęło się od trzech remisów, choć w ostatnich z tym wyścigów na czele stawki przyjechali dwaj gorzowianie. Sędzia zauważył jednak, że na jednym z łuków Martin Vaculik przejechał oboma kołami wewnętrzną linię i zweryfikował wynik. To zdarzenie tylko na chwilę odwlekło objęcie prowadzenia przez gospodarzy. W czwartej gonitwie prowadzącego po starcie byłego mistrza świata Nickiego Pedersena wyprzedzili po kolei wszyscy inni zawodnicy, a jako że zwyciężył niepokonany tego dnia na stadionie im. Edwarda Jancarza Bartosz Zmarzlik, to Stal wygrywała 13:11.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

żużel
Obóz dezintegracyjny żużlowej reprezentacji. Jeden z liderów wyjechał z Malty i został usunięty z kadry
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
żużel
Finał Drużynowego Pucharu Świata na żużlu w 2026 roku na PGE Narodowym w Warszawie
żużel
Speedway Grand Prix w 2025 roku już bez Cardiff. Zaskakująca decyzja władz światowego żużla
żużel
Tak będzie hartować się Stal. W Gorzowie mają plan naprawczy, czekają na ruch miasta
żużel
Legenda nad przepaścią. W tydzień musi znaleźć miliony