Konkurs stał na solidnym, europejskim poziomie. Rekord Portugalii już w drugiej kolejce pobił Francisco Belo (21.28 m), który po swojej próbie oszalał z radości, ale życiowy wynik nie dał mu medalu. 29-latek spadał w klasyfikacji kolejka po kolejce i zajął czwarte miejsce. Brąz zdobył Chorwat Filip Mihaljević (21.31 m), dla którego to pierwszy seniorski medal w karierze.

Rekord Szwecji w rywalizacji kulomiotek pobiła Fanny Rose (19.29 m), ale kilka minut później po mistrzowsku odpowiedziała jej liderka europejskich list Auriol Dongmo (19.34 m). Portugalka nie tylko zdobyła tytuł, ale zasłużyła także na brawa dwukrotnego mistrza olimpijskiego Tomasza Majewskiego, który oglądał jej popis z wysokości trybuny prasowej.

Grek Miltiadis Tentoglou mistrzostwo Europy w skoku w dal wywalczył dzięki najlepszemu w tym roku wynikowi na świecie (8.35 m), a Thobiasowi Montlerowi rekord Szwecji (8.31 m) dał jedynie srebro. Maraton pięcioboju najlepiej przetrwała Belgijka Nafissatou Thiam (4904). Siódme miejsce zajęła Paulina Ligarska (4484 - rekord życiowy), a dziewiąta była Adrianna Sułek (4231).

Furorę robi tej zimy płotkarz Patryk Dobek, który w biegu na 800 metrów kilka dni temu pokonał Adama Kszczota, a teraz jego plecy oglądał mistrz świata z Londynu (2017), Francuz Pierre-Ambroise Bosse. Polaków w sobotnich półfinałach pobiegnie na tym dystansie trzech. Awans bez większych problemów wywalczyli także Kszczot i Mateusz Borkowski.