Reklama
Rozwiń
Reklama

Memoriał Kusocińskiego: Nowicki wygrał z Fajdkiem

Na odnowionym Stadionie Śląskim w Chorzowie odbył się 64. Memoriał Kusocińskiego. Mistrzowie dopisali, najlepsze wyniki uzyskali młociarze, kulomioci i Genzebe Dibaba na 1500 m

Publikacja: 08.06.2018 21:49

Wojsciech Nowicki (na zdjęciu - w 2016, w Rio de Janeiro)

Wojsciech Nowicki (na zdjęciu - w 2016, w Rio de Janeiro)

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Sławny memoriał zawędrował po raz pierwszy na sławny stadion – z tego połączenia może wyniknąć coś dobrego dla lekkiej atletyki i obiektu. Premiera była udana, nawet jeśli sportowcom trochę przeszkadzała burza. Organizatorzy zaprosili sporą grupę zagranicznych sław, rodzime gwiazdy też dopisały, Memoriał odzyskał przynajmniej część dawnego blasku.

Z polskiego punktu widzenia najbardziej udał się konkurs rzutu młotem mężczyzn. Polska mocarna dwójka – Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki nie była przesadnie gościnna. Lepszy okazał się inżynier Nowicki, który dwa razy posłał młot na odległość 80,63 cm, to rekord życiowy młociarza z Białegostoku. Potrójny mistrz świata Paweł Fajdek też przekroczył 80 m (80,04). Za Polakami był mistrz olimpijski z Rio Dilszod Nazarow (Tadżykistan) – 78,18.

W konkursie młociarek mała sensacja: Anita Włodarczyk rzuciła 75,52 m i przegrała z Amerykanką Gwen Berry (77,78). Można jednak przyjąć, że polska mistrzyni dopiero wchodzi w sezon. Trzecia była Joanna Fiodorow – 74,18.

Najlepszy wynik sezonu na świecie (3.56,68) uzyskała na 1500 m rekordzistka świata Genzebe Dibaba. Biegaczka z Etiopii w tym roku nie przegrała żadnego biegu. Najlepsza z Polek Sofia Ennaoui była czwarta (4.07,04).

Trochę niespodziewanie bieg kobiecy na 400 m wygrała Justyna Święty-Ersetic. Polka miała czs 51,11, pokonała o 0,24 s samą Allyson Felix, wielokrotną medalistkę olimpijską i MŚ.

Reklama
Reklama

Skok o tyczce był popisem Renauda Lavillenie – Francuz skoczył 5,91, o 20 cm wyprzedził Pawła Wojciechowskiego, o 40 cm Piotra Liska.

Nikogo nie zawiódł konkurs kulomiotów. Wygrał mistrz olimpijski Amerykanin Ryan Crouser (22,27), przed mistrzem świata Tomem Walshem z Nowej Zelandii (21,63) i najlepszym Polakiem – Michałem Haratykiem (21,58). Konrad Bukowiecki był piąty – 20,32.

Rzut dyskiem miał jednego bohatera – Litwin Andrius Gudzius uzyskał aż 69,30 m, wyraźnie wyprzedził konkurentów. Piotr Małachowski (czwartkowy jubilat – skończył 35 lat) zajął czwarte miejsce – 64,10, tuż za powoli żegnającym się ze sportem znanym rywalem Polaka – Niemcem Robertem Hartingiem.

W skoku wzwyż minimum na mistrzostwa Europy wypełnili Sylwester Bednarek i młody Maciej Grynienko (skoczyli po 2,27 m), ale zwyciężcą memoriałowym został Japończyk Naoto Tobe – 2,30.

Gwiazdą skoku w dal kobiet była czterokrotna mistrzyni świata i mistrzyni olimpijska z Londynu Brittney Reese, skoczyła nieźle: 6,87 m, ale o jeden centymetr lepsza była Kanadyjka Christabel Nettey. Na 110 m ppł. po czterech nerwowych falstartach wygrał Siergiej Szubenkow – 13,25.

W finałowej konkurencji mityngu – biegu na 800 m mężczyzn Adam Kszczot walczył z trójką Kenijczyków, wyprzedził dwóch, przegrałz Fergusonem Rotichem, ale forma Polaka powoli rośnie, znów trochę poprawił swój rekord sezonu. Te i inne konkurencje obejrzało na Stadionie Ślaskim ponad 20 tysięcy widzów. Janusz Kusociński byłby zadowolony.

Lekkoatletyka
Polska w czołówce. 16 medali mistrzostw świata w paralekkoatletyce
Patronat Rzeczpospolitej
17. edycja Biegnij Warszawo rozpoczęła cykl Running Europe Tour 2025
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Drugi złoty medal Faustyny Kotłowskiej
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Debiut marzeń, Bartosz Sienkiewicz ze złotem
Lekkoatletyka
Mistrzostwa świata w paralekkoatletyce. Polskie asy dają radę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama