Loty w Oberstdorfie wzięły się z polityki i pasji. Po raz szósty mistrzostwa świata gości Heini-Klopfer-Skiflugschanze – skocznia z prawie 70-letnią historią. Powstała, gdyż Niemców nie dopuszczono do udziału w igrzyskach zimowych w St. Moritz w 1948 roku. Marszałek Josip Broz- -Tito nie wpuszczał ich także na największą wówczas skocznię świata w Planicy.
Trójka skoczków z Oberstdorfu: Toni Brutscher, Sepp Weiler i Heini Klopfer, uznała zatem, że warto zbudować lepszą wersję Planicy u siebie, nie czekając na zmianę politycznych wiatrów. Pieniądze załatwili sposobem: uszyli kilka tysięcy różnobarwnych chust, które pakowali do fiata 1100 i sprzedawali po 8 marek w mieście i okolicy. Mówili o celu i zachęcali nabywców obietnicą darmowego wejścia na pierwsze zawody. Zarobili na chustach 40 tysięcy marek. Znaleźli miejsce budowy (zbocze wypatrzyła z okna pociągu pani Brigitte Weiler, żona Seppa), Klopfer opracował projekt konstrukcji.