Jak Tokio otrzymało igrzyska. Nikt nie chodzi z pustymi rękami

Japoński biznesmen Haruyuki Takahashi dostał 8,2 mln dol. na lobbing w sprawie kandydatury Tokio na gospodarza igrzysk w 2020 roku. Część pieniędzy poszła na drogie prezenty.

Aktualizacja: 31.03.2020 22:55 Publikacja: 31.03.2020 21:00

Jak Tokio otrzymało igrzyska. Nikt nie chodzi z pustymi rękami

Foto: AFP

75-latek w rozmowie z agencją Reuters przyznaje, że wśród obdarowanych znalazł się m.in. były przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) Lamine Diack. Senegalczyk miał dostać od Takahashiego aparaty cyfrowe i zegarek marki Seiko wart 46,5 tys. dol.

Diack to postać, którą warto było mieć po swojej stronie. Szefował IAAF przez 16 lat – był pierwszym, i jak dotąd jedynym, przewodniczącym tej organizacji pochodzącym spoza Europy. Miał duży wpływ na polityków i władze afrykańskich federacji sportowych. Dziś wolny czas dzieli między areszt domowy we Francji i salę sądową.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata