Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 31.03.2020 22:55 Publikacja: 31.03.2020 21:00
Foto: AFP
75-latek w rozmowie z agencją Reuters przyznaje, że wśród obdarowanych znalazł się m.in. były przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) Lamine Diack. Senegalczyk miał dostać od Takahashiego aparaty cyfrowe i zegarek marki Seiko wart 46,5 tys. dol.
Diack to postać, którą warto było mieć po swojej stronie. Szefował IAAF przez 16 lat – był pierwszym, i jak dotąd jedynym, przewodniczącym tej organizacji pochodzącym spoza Europy. Miał duży wpływ na polityków i władze afrykańskich federacji sportowych. Dziś wolny czas dzieli między areszt domowy we Francji i salę sądową.
Suzuki Marine Academy to inicjatywa, która pozwala na bezstresowe zdobycie uprawnień, dzięki którym wodniacy pod...
Gram w szachy tylko dlatego, że w nie wygrywam. Rywalizacja jest dla mnie jedyną rzeczą, która mnie napędza - mó...
W sobotę w niemieckim Landshut rozpocznie się 31. edycja cyklu Speedway Grand Prix, która wyłoni 80. indywidualn...
Kiedy ja wchodziłem do świata szachowego, nie graliśmy tak wielu turniejów. Dziś, dzięki imprezom organizowanym...
Beskidy w połowie maja staną się rowerową stolicą Polski, bo Bielsko-Biała oraz Szczyrk ugoszczą wówczas Whoop U...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas