Reklama
Rozwiń
Reklama

Justyna Kowalczyk nad brzegiem Wołgi

Najlepsza polska narciarka startuje dziś w Rybińsku, skoczkowie zebrali się w Sapporo – bez Adama Małysza.

Publikacja: 30.01.2009 00:29

Gdy Adam Małysz wyjdzie dziś z Hannu Lepistoe na skocznię w Wiśle-Malince, będzie już pewnie po kwalifikacjach do konkursu w Sapporo. Zaczynają się o 9 polskiego czasu.

Nie ma w Japonii lidera polskiej kadry i najlepszych Norwegów, ale główni bohaterowie PŚ przyjechali. Gregor Schlierenzauer i Wolfgang Loitzl postanowili wystartować, więc Simon Ammann też przyjechał, choć planował odpocząć.

Do mistrzostw świata w Libercu zostały trzy tygodnie. Małysz odrabia zaległości, Justyna Kowalczyk nie musi. Dziś w południe biegnie na 10 km stylem dowolnym w Rybińsku (transmisja w Eurosporcie), jutro startuje w sprincie, w niedzielę w biegu łączonym ze startu wspólnego. Puchar Świata jest w Rybińsku tylko z nazwy. Biegacze startują w Demino, ośrodku narciarskim nad brzegiem Wołgi.

– To jedno z najpiękniejszych miejsc w Pucharze Świata. Świetne trasy, stadion bardziej okazały niż ten olimpijski w Kanadzie. Nie mówiąc już o takich miejscach, jak La Clusaz, gdzie biega się po trasach rzuconych gdzieś przy szosie, a przebiera w budach – mówi „Rz” trener Polki Aleksander Wierietielny.

Kowalczyk ma dziś szansę awansować do pierwszej trójki Pucharu Świata, traci tylko 37 punktów do Virpi Kuitunen i 53 do wiceliderki Petry Majdić, ale trener uspokaja. – Nie sądzę, że będzie tak pięknie jak w Otepaeae, gdzie Justyna ostatnio wygrała. W stylu dowolnym nie jest tak mocna jak w klasycznym, a na trasie jest mniej podbiegów i nie ma gdzie uciekać rywalkom.

Reklama
Reklama

W ślady Justyny Kowalczyk idzie młoda Sylwia Jaśkowiec. Wczoraj w mistrzostwach świata do lat 23 we Francji zdobyła złoto właśnie na 10 km stylem dowolnym.

Gdy Adam Małysz wyjdzie dziś z Hannu Lepistoe na skocznię w Wiśle-Malince, będzie już pewnie po kwalifikacjach do konkursu w Sapporo. Zaczynają się o 9 polskiego czasu.

Nie ma w Japonii lidera polskiej kadry i najlepszych Norwegów, ale główni bohaterowie PŚ przyjechali. Gregor Schlierenzauer i Wolfgang Loitzl postanowili wystartować, więc Simon Ammann też przyjechał, choć planował odpocząć.

Reklama
Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama