Zbiórka była w hotelu Antałówka w piątkowe popołudnie. Wąsy jeszcze nie były obowiązkowe, ale już w dobrym tonie.
Bagaże wypakowywał pod hotelem wąsaty Martin Kuenzle, trener Simona Ammanna (Simon i jego sztuczny wąs dojadą w sobotę), Rosjanin Ilja Rosliakow też przykleił co trzeba, a Apoloniusz Tajner zastanawiał się, czy jego wąsy pasują do konwencji, czy jednak trzeba je trochę przyczernić.
Bez Lepistoe, ale z Kuttinem
W sobotę mogą się też przydać chusteczki, zwłaszcza około godz. 18, gdy Adam ostatni raz siądzie na belce. Ostatni raz w zawodach, bo zapowiedział już, że jeszcze od czasu do czasu skoczy dla przyjemności, jeśli za szybko nie przytyje.
Organizatorzy Adam's Bull's Eye mają pomysł, by przed ostatnim skokiem chorągiewką pomachali mu razem wszyscy jego trenerzy, których uda się zebrać w Zakopanem. Na pewno nie będzie Hannu Lepistoe, który musi odpoczywać w Finlandii po problemach z niedokrwionym sercem, w piątek nie było też jasne, czy przyjedzie Czech Pavel Mikeska. Na pewno będą Jan Szturc, Apoloniusz Tajner, Łukasz Kruczek, Robert Mateja (machał Małyszowi w Planicy pod nieobecność Lepistoe) oraz Heinz Kuttin. Austriak przyjedzie z Thomasem Morgensternem i Martinem Kochem, których trenuje na co dzień.