Muto obiecał, że gospodarze będą kontrolować sytuację, a na wzrost liczby zakażeń zareagują naradą, która jest nieunikniona, bo liczba chorych na Covid-19 wśród uczestników igrzysk rośnie błyskawicznie i niebawem dobije do liczby trzycyfrowej.
Koronawirus dotarł już nawet do wioski olimpijskiej. Pozytywne wyniki testu mieli czeski siatkarz plażowy Ondrej Perusić oraz piłkarze Thabiso Monraye i Kamohelo Mahlatsi z Republiki Południowej Afryki.
Obostrzenia w wielu miejscach są tylko teoretyczne. Brazylijczycy na lotnisku zatrzymali się na selfie z kibicami, co pokazuje, że opowieści o całkowitym odizolowaniu olimpijczyków od mieszkańców kraju to bujda.
Władze Tokio ogłosiły stan wyjątkowy, więc organizatorzy przestrzegają, aby uczestnicy igrzysk wieczorami unikali opuszczania miejsca zamieszkania oraz odwiedzania barów z alkoholem, co grozi „poważną szkodą dla reputacji pracodawcy".
Rugbyści z RPA mieli negatywne wyniki testów na koronawirusa, ale kiedy jeden z pasażerów ich lotu zachorował, odwołano im obóz treningowy i trafili do izolacji. Sportowcy mogą się z takiej sytuacji wyplątać po kolejnych badaniach.