Z supergigantem kobiet na trasie Raptor i pierwszym treningiem zjazdu mężczyzn na trasie Birds of Prey we wtorek wszystko poszło w miarę dobrze, szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach podczas wizyty roboczej i spotkania z dziennikarzami mógł chwalić organizatorów.
Dzień później pogoda nie zostawiła złudzeń – walki alpejczyków o medale nie będzie. Trasa supergiganta została wyznaczona, uczestnicy (wśród nich jedyny Polak Maciej Bydliński) stawili się rankiem na górze, ale tylko popatrzyli na potężną zadymkę i usłyszeli, że chłodny i śnieżny front przyszedł do Kolorado trochę wcześniej, niż prognozowano, zatem ścigania w środę nie będzie.