Kto następcą Thomasa Bacha w MKOl? Wśród kandydatów miliarder

Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) ogłosił listę siedmiu kandydatów na stanowisko przewodniczącego, który zastąpi Thomasa Bacha. Wybór nastąpi w marcu przyszłego roku.

Publikacja: 16.09.2024 18:59

Sebastian Coe jest jednym z faworytów do wygrania wyborów na szefa MKOl

Sebastian Coe jest jednym z faworytów do wygrania wyborów na szefa MKOl

Foto: AFP

Wszyscy chętni mieli czas na zgłoszenie do niedzieli 15 września. Musieli przesłać list motywacyjny z deklaracją kandydowania. W poniedziałek MKOl podał oficjalne zgłoszenia.

Od kilku miesięcy trwały spekulacje, kto wystartuje w wyścigu po schedę po Bachu. 70-letni Niemiec pełnił tę funkcję od września 2013 roku. Otrzymał propozycję przedłużenia kolejnej kadencji, ale z niej zrezygnował.

Kto miał kandydować, a nie kandyduje?

Na giełdzie krążyła lista kilku nazwisk. Pewnymi były kandydatury: Brytyjczyka Sebastiana Coe – szefa Światowej Federacji Lekkiej Atletyki (World Athletics), Francuza Davida Lappartienta – prezesa Światowej Unii Kolarskiej (UCI), Kirsty Coventry z Zimbabawe – multimedalistki olimpijskiej w pływaniu, byłej przewodniczącej Komisji Zawodniczej, Juana Samarancha Juniora – biznesmena, syna byłego przewodniczącego MKOl, Feisala Husseina – jordańskiego księcia, członka MKOl od 2010 roku.

Czytaj więcej

Walka o władzę na szczycie. Kto zostanie szefem MKOl?

Pojawiały się również inne nazwiska, w tym dwóch kobiet, Marokanki Nawal El Moutawake i Nicole Hoevertsz z Aruby. Ostatecznie obie działaczki nie zdecydowały się kandydować.

Miliarder Johan Eliasch – największe zaskoczenie na liście

Ostatecznie lista liczy siedem nazwisk. Do pięciu wcześniej anonsowanych osób dołączyły dwie – Japończyk Morinari Watanabe, stojący na czele Międzynarodowej Federacji Gimnastyki (FIG) oraz Johan Eliasch – prezes Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS).

Największą niespodzianką jest obecność w gronie ubiegających się o stanowisko prezesa MKOl Johana Eliascha. To szwedzki biznesmen z brytyjskim paszportem, wieloletni prezes firmy Head, do której przyciągnął takie gwiazdy jak tenisiści Andre Agassi, Novak Djoković czy alpejczycy Lindsay Vonn i Alexis Pinturault. Pełnił również funkcję członka zarządu Brytyjskiego Stowarzyszenia Paraolimpijskiego, był członkiem zarządu Brytyjskiego Komitetu Olimpijskiego.

Majątek Eliascha brytyjskie media wyceniają na 4 miliardy euro. Jedną z jego partnerek była aktorka Sharone Stone.

Na czele FIS stoi od 2021 roku. Podczas wyborów nie obyło się bez kontrowersji. Część delegatów nie oddała głosów. Eliaschowi zarzuca się, że mimo rezygnacji z funkcji szefa Head wciąż miał ścisłe związki z tą firmą, która mocno działa na świat narciarski.

Kto faworytem w wyścigu po stanowisko szefa MKOl?

62-letni szwedzko-brytyjski biznesmen nie stoi na czele faworytów w wyścigu po jedno z najbardziej eksponowanych stanowisk w światowym sporcie. Największe szanse dziś miałby Sebastian Coe.

Czytaj więcej

Lekkoatletyczny Wielki Szlem i rewolucja na igrzyskach. Walka o władzę w tle

Brytyjczyk jest od dziewięciu lat szefem World Athletics, gdzie dał się poznać jako człowiek, który ma dla światowego sportu zupełnie nową ofertę. Lekkoatletyczna federacja działa pod jego ręką sprawnie i spektakularnie. Zdecydowanie opowiedział się przeciw udziałowi sportowców rosyjskich na imprezach lekkoatletycznych najpierw z powodu afer dopingowych, a dwa lata temu po inwazji Rosji na Ukrainę. Wprowadził nowoczesną kodyfikację dotyczącą sportu kobiet, a na ostatnich igrzyskach zagwarantował olimpijskim medalistom w lekkiej atletyce premie pieniężne.

Na przeszkodzie jego wyboru mogą stanąć sprawy formalne.

Czytaj więcej

Alpejska pasja Johana Eliascha

Kiedy wybory na szefa MKOl?

Wszyscy kandydaci przedstawia swój program członkom MKOl podczas nadzwyczajnego posiedzenia w styczniu. Delegaci dokonają wyboru podczas 134. sesji, która w dniach 18-21 marca odbędzie się w Atenach. Dotychczasowy przewodniczący Thomas Bach będzie swoją funkcję sprawował do 25 czerwca 2025 roku.

Wszyscy chętni mieli czas na zgłoszenie do niedzieli 15 września. Musieli przesłać list motywacyjny z deklaracją kandydowania. W poniedziałek MKOl podał oficjalne zgłoszenia.

Od kilku miesięcy trwały spekulacje, kto wystartuje w wyścigu po schedę po Bachu. 70-letni Niemiec pełnił tę funkcję od września 2013 roku. Otrzymał propozycję przedłużenia kolejnej kadencji, ale z niej zrezygnował.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Radosław Piesiewicz ripostuje. Prezes PKOl zyskał na czasie
Sport
Powódź w Polsce. Wielka woda zalewa kluby
Sport
Mateusz Polaczyk wygrał Puchar Świata w Ivrei
Sport
Walka o władzę na szczycie. Kto zostanie szefem MKOl?
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Sport
Polski Komitet Olimpijski stracił kolejnego sponsora. Czy grozi mu śmierć głodowa?