– Jestem pewien, że gra z nami nie będzie dla nich zabawą – mówi francuski obrońca William Saliba.
Trójkolorowi wygrali wszystkie cztery poprzednie mecze z Belgami na dużych turniejach, strzelając aż 13 goli i tracąc tylko 3. Pokonali ich m.in. w półfinale mundialu 2018, w drodze po mistrzostwo świata.
Francuzi w roli faworyta
To już jednak historia, choć to nadal Francuzi przystępują do rywalizacji w roli faworyta. Przyjechali do Niemiec jako jeden z dwóch głównych kandydatów do złota – obok Anglików – ale na razie ich postawa jest ogromnym rozczarowaniem.
W fazie grupowej zdobyli ledwie dwie bramki – jedną po samobójczym trafieniu, drugą po rzucie karnym wykorzystanym przez Kyliana Mbappe. Nie ponieśli porażki, ale też ani razu nie zachwycili. Męczyli się zarówno z Holandią (0:0), jak i z Austrią (1:0) oraz z Polską (1:1).
Czytaj więcej
Francuzi chcą we wtorek wygrać z żegnającą się z mistrzostwami Polską i zająć pierwsze miejsce w grupie, ale mają jeden wielki problem – są bardzo nieskuteczni.