Reklama
Rozwiń

Dobry początek polskiego debla Fyrstenberg – Matkowski

W trakcie Australian Open bez emocji w meczu Lindsay Davenport z Marią Szarapową. Rosjanka okazała się za silna

Aktualizacja: 17.01.2008 08:35 Publikacja: 17.01.2008 03:29

Dobry początek polskiego debla Fyrstenberg – Matkowski

Foto: Rzeczpospolita

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski są w drugiej rundzie. Wygrali 5:7, 6:4, 6:3 z Hiszpanami Guillermo Garcią-Lopezem i Fernando Verdasco. Awansowała również polsko-duńska para Klaudia Jans i Caroline Wozniacki, która pokonała 1:6, 6:2, 6:0 Włoszki Sarę Errani i Karin Knapp.

Polacy nie mieli łatwego zadania, ale nie od dziś wiadomo, że dwóch niezłych hiszpańskich singlistów nie zawsze tworzy równie dobrą parę deblową. Garcia-Lopez (86. ATP) i Verdasco (28.), owszem, walczyli, serwowali niemal tak dobrze jak Fyrstenberg i Matkowski, lecz po 103 minutach musieli się pogodzić z porażką, chociaż przegrali w całym meczu tylko o jedną piłkę mniej. Polska para w drugiej rundzie zagra ze Szwedem Thomasem Johanssonem i Rumunem Andreiem Pavelem lub z Andrew Coelho i Brydanem Kleinem (Australia).

Piękna opowieść o tym, jak macierzyństwo uskrzydla, nie znalazła potwierdzenia, gdy Lindsay Davenport, która nawet przywiozła do Melbourne synka Jaggera, stanęła do meczu z Szarapową. Po 16 minutach było 5:0 dla Rosjanki, jedyna wątpliwość dotyczyła tego, czy Amerykanka przegra seta do zera, czy nie.

Dzielnej matce starczyło ambicji i siły, by zdobyć tego honorowego gema, a potem jeszcze trzy. Nie robiła z porażki problemu: – Zobaczyłam, ile mnie dzieli od najlepszych, wiem, że mogę być znacznie lepsza, i nadal zamierzam grać w tenisa, tyle że z synem i mężem u boku.

W turnieju kobiecym niemal wszystkie faworytki w środę awansowały bez straty seta. Serena Williams twierdziła, że czuje poprawę swej gry, Jelena Janković opowiadała o zmęczeniu, a Justine Henin była na siebie zła, że za długo męczyła się z Olgą Puczkową. Najbardziej znaną przegraną okazała się Szwajcarka Patty Schnyder (nr 15), która uległa Australijce Casey Dellacqua.

Wśród mężczyzn wysoko rozstawieni także nie przegrywali, jeśli nie liczyć Hiszpana Tommy’ego Robredo (nr 11) pokonanego szybko przez Mardy’ego Fisha (USA). Bez problemów przeszli dalej Nikołaj Dawydienko i Rafael Nadal, który odkąd wyraźnie poprawił angielski, ma znacznie więcej do powiedzenia o tenisie. W środę oświadczył m.in., że Australian Open rozgrywany jest nieco za wcześnie, że nie ufa zbytnio bukmacherom, którzy znaleźli około 140 meczów tenisowych wyglądających na ustawione, a także, że wierzy w niewinność Dawydienki, wciąż badanego przez ATP w związku z aferą bukmacherską zapoczątkowaną w Sopocie.

W nocy mieliśmy ciąg dalszy polskich emocji. Agnieszka Radwańska grała z Pauline Parmentier (Francja) o awans do trzeciej rundy na korcie nr 6. Marcie Domachowskiej i Sofii Arvidsson (Szwecja) wyznaczono czwarty mecz na korcie nr 7. Radwańska z Michaellą Krajicek zagrały również debla z Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Ałłą Kudriawcewą z Rosji.

Kobiety:

J. Henin (Belgia, 1) – O. Puczkowa (Rosja) 6:1, 7:5; J. Janković (Serbia, 3) – E. Gallovits (Rumunia) 6:2, 7:5; M. Szarapowa (Rosja, 5) – L. Davenport (USA) 6:1, 6:3; S. Williams (USA, 7) – Y. Meng (Chiny) 6:3, 6:1; J. Dementiewa (Rosja, 11) – A. Medina-Garrigues (Hiszpania) 5:7, 6:2, 6:3; N. Vaidisova (Czechy, 12) – A. Molik (Australia) 6:2, 6:3; A. Rezai (Francja) – T. Golovin (Francja, 13) 6:3, 3:6, 6:3; C. Dellacqua (Australia) – P. Schnyder (Szwajcaria, 15) 4:6, 7:5, 8:6; S. Peer (Izrael, 17) – J. Moore (Australia) 6:0, 7:5; A. Mauresmo (Francja, 18) – J. Szwedowa (Rosja) 6:4, 7:6 (7-5); Su-wei Hsieh (Tajwan) – S. Bammer (Austria, 19) 6:2, 6:0; F. Schiavone (Włochy, 25) – A. Kerber (Niemcy) 6:2, 6:3; W. Azarenka (Białoruś, 26) – S. Kloesel (Niemcy) 6:1, 6:1; V. Razzano (Francja, 30) – F. Pennetta (Włochy) 6:2, 5:7, 6:3; J. Wiesnina (Rosja) – J. Craybas (USA) 6:2, 6:4; A. Sugiyama (Japonia) – T. Perebijnis (Ukraina) 6:4, 6:4.

Debel kobiet – I runda:

K. Jans, C. Wozniacki (Polska, Dania) – S. Errani, K. Knapp (Włochy) 1:6, 6:2, 6:0.

Mężczyźni:

R. Nadal (Hiszpania, 2) – F. Serra (Francja) 6:0, 6:2, 6:2; N. Dawydienko (Rosja, 4) – N. Mahut (Francja) 6:4, 6:0, 6:3; A. Roddick (USA, 6) – M. Berrer (Niemcy) 6:2, 6:2, 6:4; R. Gasquet (Francja, 8) – F. Lopez (Hiszpania) 6:2, 6:1, 6:3; M. Fish (USA) – T. Robredo (Hiszpania, 11) 6:1, 6:2, 6:3; M. Jużny (Rosja, 14) – A. Seppi (Włochy) 4:6, 7:5, 6:3, 7:6 (7-4); I. Karlović (Chorwacja, 20) – D. Sela (Izrael) 6:7 (5-7), 6:4, 6:3, 6:1; P. H. Mathieu (Francja, 23) – P. Capdeville (Chile) 6:7 (5-7), 6:0, 6:4, 6:4; J. Nieminen (Finlandia, 24) – J. Levine (USA) 6:2, 7:5, 7:6 (7-2); M. Gicquel (Francja) – S. Wawrinka (Szwajcaria, 26) 6:2, 3:6, 7:6 (7-5), 2:1, krecz; G. Simon (Francja, 28) – R. Schuettler (Niemcy) 6:2, 6:2, 6:1; P. Kohlschreiber (Niemcy, 29) – J. Korolew (Rosja) 6:4, 6:2, 0:1, krecz; I. Andriejew (Rosja, 31) – K. Vliegen (Belgia) 7:5, 7:5, 6:2; G. Garcia-Lopez (Hiszpania) – A. Falla (Kolumbia) 6:4, 5:7, 6:4, 7:6 (8-6); S. Koubek (Austria) – A. Calleri (Argentyna) 6:3, 7:6 (8-6), 7:6 (7-5); J. W. Tsonga (Francja) – S. Warburg (USA) 6:4, 7:6 (7-4), 6:2.

Debel mężczyzn – I runda:

M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 11) – G. Garcia-Lopez, F. Verdasco (Hiszpania) 5:7, 6:4, 6:3.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski są w drugiej rundzie. Wygrali 5:7, 6:4, 6:3 z Hiszpanami Guillermo Garcią-Lopezem i Fernando Verdasco. Awansowała również polsko-duńska para Klaudia Jans i Caroline Wozniacki, która pokonała 1:6, 6:2, 6:0 Włoszki Sarę Errani i Karin Knapp.

Polacy nie mieli łatwego zadania, ale nie od dziś wiadomo, że dwóch niezłych hiszpańskich singlistów nie zawsze tworzy równie dobrą parę deblową. Garcia-Lopez (86. ATP) i Verdasco (28.), owszem, walczyli, serwowali niemal tak dobrze jak Fyrstenberg i Matkowski, lecz po 103 minutach musieli się pogodzić z porażką, chociaż przegrali w całym meczu tylko o jedną piłkę mniej. Polska para w drugiej rundzie zagra ze Szwedem Thomasem Johanssonem i Rumunem Andreiem Pavelem lub z Andrew Coelho i Brydanem Kleinem (Australia).

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Tenis
Nie drażnić Igi Świątek. Najpierw kłopoty, a potem awans Polki do trzeciej rundy Wimbledonu
Tenis
Wimbledon. Iga Świątek błyskiem w drugiej rundzie, Magdalena Fręch i Magda Linette odpadły
Tenis
Piękny polski początek Wimbledonu. Kamil Majchrzak sprawił sensację
Tenis
W poniedziałek zaczyna się Wimbledon. Trawa Idze Świątek już niestraszna
Tenis
Iga Świątek zaprzyjaźniła się z trawą. Ale na zwycięstwo w turnieju musi jeszcze poczekać