Agnieszka przegrała, ojciec zawinił

Wczoraj w Paryżu padało i dla nas był to zimny deszcz. Agnieszka Radwańska (nr 8) przegrała 5:7, 3:6 z Jarosławą Szwedową

Publikacja: 28.05.2010 01:09

Teraz już wiadomo, że słup, który zasłaniał Radwańskiej widok z okna w hotelu, symbolizował nieszczęście. Polska tenisistka zakończyła na drugiej rundzie marzenia o dobrym występie w Paryżu.

Słabo grająca Polka trafiła na znakomicie usposobioną rywalkę. Rady, które Szwedowa (36 WTA) dostała od swojego polskiego trenera przygotowania fizycznego Mieczysława Bogusławskiego okazały się skuteczne. To, że tenisistka z Kazachstanu atakowała z determinacją słaby serwis Polki, nie było zaskoczeniem. Identyczną taktykę stosują w meczu z Radwańską wszystkie rywalki. Szwedowa zaskoczyła natomiast wszystkich skutecznymi skrótami. To była przecież zawsze mocna strona Polki. Od tej broni między innymi w czwartek zginęła.

Początek meczu nie wyglądał jeszcze najgorzej. Radwańska wygrała swój serwis, a po chwili przełamała podanie Szwedowej. Ale to był koniec korzystnych dla nas wydarzeń na korcie nr 4. Reprezentantka Kazachstanu objęła prowadzenie 5:4 i przy swoim serwisie miała aż pięć setboli. Radwańska wyszła z opresji, wygrała gema, by natychmiast oddać rywalce następnego. Przy ósmym setbolu Szwedowa wreszcie złamała opór Polki, a w drugim secie popełniała bardzo mało błędów.

Zbyt mało jak na wytrzymałość psychiczną Radwańskiej. Gdy w trzecim gemie Polka po raz drugi przegrała swój serwis, Robert Radwański zaczął coś dogadywać z trybun. Córka odpowiedziała z wściekłością. Padły słowa powszechnie uważane za wulgarne. – Co ona powiedziała? – dopytywał się jakiś Amerykanin. – To takie polskie come on – padła odpowiedź. W drugim secie Szwedowa objęła prowadzenie 5:2 i koniec był bliski. Wtedy lunął deszcz. Gdy po godzinie tenisistki wróciły na kort, błysnęło światełko w tunelu. Radwańska przełamała serwis Szwedowej, by jednak po kilku chwilach powrócić do swojej fatalnej tego dnia normy.

Na spotkanie z dziennikarzami Radwańska przyszła przygnębiona. – Jestem rozczarowana, bo czułam się dobrze, a jednak poniosłam porażkę. Im bardziej chciałam wygrać, tym gorzej mi szło. Ojciec swoimi docinkami mi nie pomagał. On nie wytrzymuje presji, jak coś nie idzie po jego myśli.

[ramka][b]Kobiety - II runda:[/b] Alona Bondarenko (Ukraina, 27) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:3, 6:3; Jelena Dementiewa (Rosja, 5) - Anabel Medina Garrigues (Hiszpania) 6:2, 7:6 (7-3); Jelena Janković (Serbia, 4) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:2, 3:6, 6:4; Anastasia Rodionova (Australia) - Wiera Zwonariewa (Rosja) 6:4, 6:4; Jarosława Szwedowa (Kazachstan) - Agnieszka Radwańska (Polska, 8) 7:5, 6:3; Aleksandra Wozniak (Kanada) - Katerina Bondarenko (Ukraina, 32) 6:4, 6:1; Francesca Schiavone (Włochy, 17) - Sophie Ferguson (Australia) 6:2, 6:2; Jarmila Groth (Australia) - Kimiko Date Krumm (Japonia) 6:0, 6:3; Alisa Klejbanowa (Rosja, 28) - Ana Ivanovic (Serbia) 6:3, 6:0; Li Na (Chiny, 11) - Stephanie Cohen-Aloro (Francja) 6:2, 6:2; Shahar Peer (Izrael, 18) - Bethanie Mattek-Sands (USA) 3:6, 6:0, 6:1.

[b]Mężczyźni - II runda:[/b] Andy Murray (W. Brytania, 4) - Juan Ignacio Chela (Argentyna) 6:2, 6:7 (5-7), 6:3, 6:2; John Isner (USA, 17) - Marco Chiudinelli (Szwajcaria) 6:7 (3-7), 7:6 (7-3), 7:6 (9-7), 6:4; Andy Roddick (USA, 6) - Blaz Kavcic (Słowenia) 6:3, 5:7, 6:4, 6:2; Fabio Fognini (Włochy) - Gael Monfils (Francja, 13) 2:6, 4:6, 7:5, 6:4, 9:7; Marcos Baghdatis (Cypr, 25) - Marcel Granollers (Hiszpania) 4:6, 6:1, 7:5, 6:2; Teimuraz Gabaszwili (Rosja) - Grega Zemlja (Słowenia) 6:3, 6:1, 6:1.

[b]Debel - I runda:[/b] Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 8) - Tomasz Bednarek, Mateusz Kowalczyk (Polska) 7:6 (7-4), 2:1 - mecz przerwano i przełożono na piątek. [/ramka]

Teraz już wiadomo, że słup, który zasłaniał Radwańskiej widok z okna w hotelu, symbolizował nieszczęście. Polska tenisistka zakończyła na drugiej rundzie marzenia o dobrym występie w Paryżu.

Słabo grająca Polka trafiła na znakomicie usposobioną rywalkę. Rady, które Szwedowa (36 WTA) dostała od swojego polskiego trenera przygotowania fizycznego Mieczysława Bogusławskiego okazały się skuteczne. To, że tenisistka z Kazachstanu atakowała z determinacją słaby serwis Polki, nie było zaskoczeniem. Identyczną taktykę stosują w meczu z Radwańską wszystkie rywalki. Szwedowa zaskoczyła natomiast wszystkich skutecznymi skrótami. To była przecież zawsze mocna strona Polki. Od tej broni między innymi w czwartek zginęła.

TENIS
Linette dla "Rz": Dlaczego zamknęłam się w pokoju i płakałam 25 godzin
Tenis
WTA Finals. Coco Gauff wygrała i bije tenisowy rekord świata
TENIS
Sensacja w Rijadzie! Sabalenka za burtą WTA Finals, będzie nowa mistrzyni
Tenis
Sezon jeszcze się nie kończy. Kiedy i gdzie zagra Iga Świątek?
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Tenis
WTA Finals. Iga Świątek wraca do domu
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje