Reklama
Reklama

Wimbledon Lazurowego Wybrzeża

Czas na czerwony kurz i wymiany do utraty tchu. Zaczyna się turniej w Monte Carlo. Jerzy Janowicz gra w poniedziałek z Włochem Fabio Fogninim.

Publikacja: 12.04.2015 19:34

Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz

Foto: AFP

Francuzi nazywają ten turniej Wimbledonem Lazurowego Wybrzeża. Trawa rośnie tam wprawdzie tylko na kwietnikach, ale kto widział Morze Śródziemne za trybunami kortu centralnego Monte Carlo Country Club i góry z drugiej strony, przyzna, że miejsce jest wyjątkowe.

– W moich czasach to był ważny powód, by tam przyjeżdżać. Liczyła się ta oprawa, imprezy towarzyszące i urok okolic. Dziś może bardziej przyciągają grających punkty rankingowe i premie, ale turniej wciąż pozostaje jedyny w swym rodzaju – twierdzi dyrektor imprezy Żeljko Franulović, zwycięzca z 1970 roku.

Miejsce przypomina, czym jest prestiż i tradycja tenisa (początek rywalizacji – rok 1897), ale okoliczności podstawowe są takie, że to dziś turniej z cyklu ATP Masters 1000 (trzeci w sezonie), z pulą nagród sięgającą 3,3 mln euro, otwierający sezon gry na kortach ziemnych, więc obecność jest niemal obowiązkowa.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Tenis
Jannik Sinner wygrał Wimbledon. Jeszcze kilka miesięcy temu był zawieszony za doping
Tenis
Wojciech Fibak dla „Rzeczpospolitej”: Wydaje się, że wróciła terminatorka Iga
Tenis
Tomasz Wacławek: Iga Świątek. Polska księżna Wimbledonu
Tenis
Iga Świątek pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Nie pozwoliła rywalce marzyć
Tenis
Postawiła siebie na pierwszym miejscu. Amanda Anisimova – rywalka Igi Świątek w finale Wimbledonu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama