Mirosław Żukowski z Paryża
Jej zachowanie skrytykowało wielu byłych tenisistów, francuska gazeta „L’Equipe” tekst o tym meczu opatrzyła tytułem „Cinema Williams” czyli ”Kino Williams”. Kiedy w piątek zapowiedziano w biurze prasowym komunikat specjalny o stanie zdrowia Sereny (z udziału w konferencji po czwartkowym meczu ją zwolniono), znany włoski dziennikarz tenisowy Ubaldo Scanagata powiedział: „Wiem, co będzie w tym komunikacje. Serena zapisała się do Comedie-Francaise, by zagrać główną rolę w komedii Moliera «Chory z urojenia»”.
W komunikacie tenisistki czytamy: „Poczułam się źle gdzieś około trzeciej, czwartej rundy. Po meczu z Timeą myślałam, że upadnę. Natychmiast do szatni przyszedł lekarz turnieju, a następnie pojechałam do domu. Nie trenuję, tylko odpoczywam. Nie sądzę, by lekarze mogli mi pomóc, to chyba rodzaj przeziębienia, muszę dużo pić i mieć nadzieję, że to minie.”
Finałowy mecz Sereny Williams z Czeszką Lucie Safarovą (awansowała też do finału w deblu) odbędzie się w sobotę. Zapewne w ogromnym upale, bo fala gorąca ma się skończyć dopiero w przyszłym tygodniu.
Półfinały debla kobiet:
B. Mattek - Sands (USA) i L. Safarova (Czechy, 7) - A. Hlavackova i L. Hradecka (obie Czechy, 9) 6:2, 5:7, 6:4;