Roland Garros: Serena Williams wciąż chora

Dziwny półfinałowy mecz Sereny Williams ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky wywołał wiele komentarzy. Amerykanka najpierw prawie umierała w przerwach między gemami, a następnie wygrała 10 gemów z rzędu i mecz.

Publikacja: 05.06.2015 18:39

Roland Garros: Serena Williams wciąż chora

Foto: AFP

Mirosław Żukowski z Paryża

Jej zachowanie skrytykowało wielu byłych tenisistów, francuska gazeta „L’Equipe”  tekst o tym meczu opatrzyła tytułem „Cinema Williams” czyli ”Kino Williams”. Kiedy w piątek zapowiedziano w biurze prasowym komunikat specjalny o stanie zdrowia Sereny (z udziału w konferencji po czwartkowym meczu ją zwolniono), znany włoski dziennikarz tenisowy Ubaldo Scanagata powiedział: „Wiem, co będzie w tym komunikacje. Serena zapisała się do Comedie-Francaise, by zagrać główną rolę w komedii Moliera «Chory z urojenia»”.

W komunikacie tenisistki czytamy: „Poczułam się źle gdzieś około trzeciej, czwartej rundy. Po meczu z Timeą myślałam, że upadnę. Natychmiast do szatni przyszedł lekarz turnieju, a następnie pojechałam do domu. Nie trenuję, tylko odpoczywam. Nie sądzę, by lekarze mogli mi pomóc, to chyba rodzaj przeziębienia, muszę dużo pić i mieć nadzieję, że to minie.”
Finałowy mecz Sereny Williams z Czeszką Lucie Safarovą (awansowała też do finału w deblu) odbędzie się w sobotę. Zapewne w ogromnym upale, bo fala gorąca ma się skończyć dopiero w przyszłym tygodniu.

Półfinały debla kobiet:

B. Mattek - Sands (USA) i L. Safarova (Czechy, 7) - A. Hlavackova i L. Hradecka (obie Czechy, 9) 6:2, 5:7, 6:4;

C. Dellasqua (Australia) i J. Szwiedowa (Kazachstan, 12) - E. Makarowa i J.Wiesnina (obie Rosja, 2) 6:3, 6:2.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu