To był ich drugi mecz. Przed rokiem spotkały się w Cincinnati, też w ćwierćfinale. Świątek wygrała wówczas 4:6, 6:3, 7:5.
Opady deszczu na początku tygodnia spowodowały, że Andriejewa przystępowała do rywalizacji z Igą po środowym maratonie. Najpierw wyeliminowała byłą mistrzynię Wimbledonu Czeszkę Marketę Vondrousovą (7:5, 6:0), potem w nieco ponad godzinę pokonała Amerykankę Peyton Stearns (6:1, 6:1).
Kim jest Mirra Andriejewa?
Choć narzekała na napięty terminarz, zmęczenia po niej widać nie było. Szybko przełamała Igę, a pierwszego seta wygrała 6:3. W drugim musiała gonić wynik, ale wykorzystała słabszy dzień naszej tenisistki (Świątek popełniła aż 31 niewymuszonych błędów) i po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału turnieju WTA 1000.
Czytaj więcej
Z turnieju w Dubaju hurtowo odpadają zawodniczki z czołówki rankingu. Iga Świątek trzyma się jednak mocno i jest już w ćwierćfinale. Musiała jednak mocno się napracować, aby wyeliminować Dajanę Jastremską (48. WTA).
Andriejewa uznawana jest za największy talent w kobiecym tourze. Pochodzi z Krasnojarska, lecz od kilku lat mieszka i trenuje w Cannes. Porównywana do Martiny Hingis Rosjanka dopiero pod koniec kwietnia będzie obchodziła 18. urodziny, zdążyła już jednak osiągnąć kilka znaczących wyników.