Drugi rok z rzędu Iga Świątek zamknęła przygotowania do nowego sezonu wizytą nad Zatoką Perską, w komercyjnym turnieju drużyn mieszanych o nazwie World Tennis League. Była to dobra okazja, by w komfortowych warunkach pograć chwilę z kilkoma mocnymi rywalkami, zobaczyć jak sprawdzają się nowe pomysły trenerskie i, co też jest istotną częścią pracy tenisistki profesjonalnej, pokazać się światu (impreza była pokazywana w wielu krajach), przy okazji dorzucając na konto kwotę, która zapewne daje miłe poczucie wartości tego wysiłku na kortach – jeśli nie wystarcza pozycja nr 1 wśród kobiet sportu w ostatnim zarobkowym rankingu Forbesa.