W styczniu tego roku Serb wygrał po raz dziesiąty Australian Open, wyrównał rekord 22 zwycięstw wielkoszlemowych Rafaela Nadała i został ponownie liderem rankingu światowego. Australijczycy uznali, że po roku karencji można mu wybaczyć próbę wjazdu w 2022 roku bez wymaganych szczepień i z podejrzanym certyfikatem ozdrowieńca, aferę na granicy i, w końcu, deportację.

Amerykanie, zgodnie ze swymi przepisami sanitarnymi nie wpuścili Novaka na cykl turniejów poprzedzających US Open 2022 oraz na sam turniej wielkoszlemowy i tę decyzję podtrzymują w tym roku. Tenisista wystąpił wprawdzie o specjalne pozwolenie na wjazd do USA w związku z obecnymi, marcowymi turniejami ATP 1000 w Indian Wells i Miami, ale wizy nie otrzymał.

W Stanach Zjednoczonych przyjezdnych nadal obowiązuje wymóg szczepień na Covid-19 i dowód na wykonanie tego obowiązku będzie żądany co najmniej do 10 kwietnia.

Organizatorzy znanego turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells podali w oficjalnym komunikacie, że: „Światowy numer 1 Novak Djokovic wycofał się z tegorocznego turnieju. Ta decyzja oznacza, że zastąpi go Nikoloz Basilaszwili z Gruzji”. Nie podali, że interweniowali w sprawie sławnego tenisisty nawet w administracji prezydenta Joe Bidena, lecz nic nie wskórali.

Indian Wells – jeden z najbardziej prestiżowych turniejów w tenisowym kalendarzu poza Wielkim Szlemem – zaczyna się 6 marca. Djoković w sprawie szczepień pozostaje nieugięty. Pomimo ubiegłorocznej deportacji z Australii i zakazu wjazdu do USA wciąż mówi, że woli pominąć grę w największych turniejach, niż zaszczepić się na Covid-19.