Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.08.2016 22:05 Publikacja: 07.08.2016 19:25
Foto: AFP
Rzadko można oglądać Agnieszkę Radwańską łamiącą z wściekłości rakietę i słyszącą gwizdy publiczności. Jeszcze rzadziej tak szczerze przyznającą się do bezsilności jak w meczu z Chinką Saisai Zheng, która w pierwszym zdaniu po zwycięstwie oświadczyła, że jest dumna, ofiarowując ten sukces swojej ojczyźnie.
Agnieszka mówiła o mozole trzydniowej podróży z Montrealu przez Nowy Jork i Lizbonę, o organizacyjnych przeszkodach na drodze do celu, braku czasu na regenerację i nagłym przeziębieniu, ale widać było, że nie bardzo chciała się tak tłumaczyć. – Zagrałam słabo i nic nie mogłam z tym zrobić. Jeden dzień odpoczynku dałby dużo więcej, mogłabym wreszcie spokojnie potrenować, a tak, nawet cierpliwości mi zabrakło – powtarzała, wiedząc, że porównań z porażką sprzed czterech lat nie uniknie.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Lider światowego rankingu Jannik Sinner pokonał w finale Wimbledonu obrońcę trofeum Carlosa Alcaraza. Zwyciężył...
Forhend Igi wrócił w najlepszym momencie. Jestem przekonany, że gdyby w sztabie został Tomasz Wiktorowski, to hi...
Iga Świątek była już królową Paryża, później podbiła Nowy Jork, a teraz została księżną Londynu. Zdobyła wielkos...
Iga Świątek pokonała Amandę Anisimową 6:0, 6:0 i została pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Finał był solowy...
Dwa lata temu jej kariera znalazła się na zakręcie, w sobotę po raz pierwszy zagra w finale turnieju wielkoszlem...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas