Po dwóch dniach rozgrywek w Grupie Teotihuacán można śmiało mówić, że debiutantka Anett Kontaveit jest największą rewelacją WTA Finals 2021. Zagrała dwa mecze, odniosła dwa pewne zwycięstwa i ma pewność, że nikt już nie zabierze jej miejsca w półfinale.
Mecz z Pliskovą, z którą wcześniej tenisistka z Estonii rozegrała trzy mecze w cyklu WTA i wszystkie przegrała, trwał tylko 57 minut. Czeszka miała z początku szanse na przełamanie serwisu rywalki, ale odporność dziewczyny z Tallina wydaje się wyjątkowa. Od stanu 4:4 w pierwszym secie Anett Kontaveit rządziła na meksykańskim korcie, osiem wygranych gemów doprowadziło ją do efektownego sukcesu.