Federer wygrywa, Murray wraca

Jeśli wszystko potoczy się tak, jak logika podpowiada, Roger Federer wygra wkrótce setny turniej. I to ten najważniejszy – Wimbledon.

Aktualizacja: 18.06.2018 23:13 Publikacja: 18.06.2018 19:23

Roger Federer

Roger Federer

Foto: AFP

Szwajcar, podobnie jak przed rokiem, na kortach ziemnych nie grał wcale. Po trzech miesiącach przerwy wrócił na trawę w Stuttgarcie i zwyciężył, choć nie przyszło mu to łatwo. Nick Kyrgios w półfinale był o dwie piłki od sukcesu. Ale nie dał rady 37-letniemu Federerowi, podobnie jak Milos Raonic w finale.

To było 98. turniejowe zwycięstwo Szwajcara, teraz zagra na trawie w Halle, gdzie triumfował już dziesięciokrotnie. Jeśli uczyni to 11. raz, Wimbledon będzie oczekiwał na wielkie święto – zwycięstwo nr 100. Już dziś można sobie wyobrazić, co się będzie działo w Londynie, jeśli boski Roger wygra w finale – czerwony dywan, kareta, korona, berło i kolacja z królową, żadna Pippa ani Kate, nawet z Williamem, nie wystarczą.

Federer byłby jedynym bohaterem Wimbledonu, gdyby nie zapowiadany powrót Andy'ego Murraya po styczniowej operacji biodra. Szkot zagra już dziś w Queen's Clubie. – Wracam, choć nie mogę powiedzieć, że nic mnie nie boli, ale po poprzednich kontuzjach było podobnie – mówił w poniedziałek Murray. Jego pierwszym rywalem będzie dziś Kyrgios.

Kiedy Rafael Nadal wygrał dwa tygodnie temu turniej Roland Garros, pojawiły się głosy, że powinien pójść w ślady Federera i zacząć się oszczędzać, co w jego przypadku oznacza tylko jedno: odpuszczenie sezonu na trawie. Nadal jednak na razie o tym nie mówi, choć przyznaje, że trawiaste korty po ceglanej mączce to szok dla jego kolan.

Warto pamiętać, że kiedy wszyscy się spodziewali, że pierwszym po Bjoernie Borgu, który wygra w tym samym roku Roland Garros i Wimbledon, będzie Federer, uczynił to Nadal (2008).

W Paryżu Hiszpan był w brylantowej formie, nikt się nie zdziwi, jeśli zechce powtórzyć ten wyczyn.

Tenis
Jak Aryna Sabalenka wyciągnęła pomocną dłoń do Igi Świątek
Tenis
Iga Świątek nie obroni tytułu w Madrycie i może zanotować spadek w rankingu. Co dzieje się z Polką?
Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem