Rzeczpospolita: Jak pan podchodzi do turnieju dla najlepszych zawodników poniżej 21. roku życia?
Hubert Hurkacz: To był dla mnie jeden z celów na ten sezon. Dużo sobie po tym turnieju obiecuję, bo można tam grać z najlepszymi rówieśnikami na świecie, w atmosferze wielkiego wydarzenia. Oczywiście chciałbym kiedyś wystąpić w Mastersie w Londynie.
W Next Gen obowiązują inne przepisy. m.in. gra się do czterech gemów, gemy wygrywa się w systemie bez przewag. Poradzi sobie pan z tą zmianą?
Trudno powiedzieć, bo nigdy nie grałem według takich zasad, ale większość moich rywali również. Akceptuję to, bo nie mam innego wyjścia.
Zakładał pan, że w 2018 roku wejdzie do pierwszej setki ATP. Zajmuje pan dziś 79. pozycję w klasyfikacji najlepszych tenisistów świata. To był bardzo udany sezon.